Termin na składanie deklaracji podatkowej zazwyczaj mija 30 kwietnia, jednak w tym roku – ze względu na to, że ostatni dzień kwietnia przypadał w sobotę – można było zrobić to do 2 maja. A co w sytuacji, gdy spóźniliśmy się ze złożeniem zeznania? Ci, którzy nie zrobili tego w terminie, mogą zostać ukarani. Kara zależy od kwoty zaległości – w sytuacji, gdy nie przekroczy ona pięciokrotności minimalnego wynagrodzenia, mówimy o wykroczeniu skarbowym, które grozi mandatem. Natomiast gdy zaległość jest wyższa, czyn taki kwalifikuje się jest jako przestępstwo skarbowe. W takiej sytuacji podatnik może spodziewać się nałożonej przez sąd grzywny, a nawet kary ograniczenia lub pozbawienia wolności.
Jeśli spóźnisz się ze złożeniem deklaracji podatkowej, powinieneś jak najszybciej naprawić swój błąd, płacąc pełną kwotę należnego podatku z odsetkami, a potem złożyć do urzędu skarbowego tzw. czynny żal – czyli dobrowolne przyznanie się do naruszenia przepisów podatkowych. Dzięki temu możesz uniknąć kary.
Aby złożyć czynny żal, nie trzeba korzystać z urzędowego wzoru ani formularza – podatnik powinien sporządzić go samodzielnie. W piśmie powinny znaleźć się: dane podatnika, dane adresata, którym jest naczelnik urzędu skarbowego lub naczelnik urzędu celno-skarbowego oraz opis przyczyny i okoliczności złożenia deklaracji po terminie. Czynny żal można złożyć podczas wizyty w skarbówce, listownie lub elektronicznie na stronie e-Urzędu Skarbowego (do tego niezbędny będzie profil zaufany). Ta czynność nie wiąże się z jakimikolwiek opłatami.
Weź udział w konferencji online “Controlling finansowy”, 18 maja 2022 >>
Co istotne – gdy urząd skarbowy odkryje wykroczenie podatnika i zacznie postępowanie wyjaśniające, wtedy nie ma możliwości skorzystania z czynnego żalu.