Według rządowych danych, w marcu 2024 r. sprzedaż detaliczna w Australii skurczyła się o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym. Odczyt zaskoczył, gdyż ekonomiści spodziewali się kontynuacji wzrostowego trendu i mediana prognoz sugerowała 0,2 proc. zwyżkę. W lutym sprzedaż wzrosła o 0,2 proc. po korekcie z 0,3 proc.
Największe spadki zanotowano w sprzedaży detalicznej odzieży, obuwia i akcesoriów osobistych (o 4,3 proc.) oraz w domach towarowych (o 1,6 proc.)
Sprzedaż detaliczna może być ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji politycznych, biorąc pod uwagę, że konsumpcja stanowi ponad połowę produktu krajowego brutto. Bank Rezerw Australii (RBA) wielokrotnie podkreślał, że perspektywy wydatków gospodarstw domowych pozostają kluczowym czynnikiem niepewności.
Poważną bolączką dla władz monetarnych są też usługi, które od dłuższego już czasu generują wyższą presję inflacyjną.
Po ubiegłotygodniowych, zaskakująco mocnych danych o inflacji doszło do zmian w ocenie perspektyw obniżek stóp procentowych. Spekuluje się nawet o kolejnej podwyżce stawek. Z kolei ekonomiści podtrzymują prognozy łagodzenia polityki pieniężnej, choć przesunęli termin pierwszej obniżki stóp procentowych przez Bank Rezerw na listopad.
Najbliższe posiedzenie RBA zaplanowane jest na 6–7 maja i większość ekonomistów oczekuje, że decydenci pozostawią podstawową stopę procentową na najwyższym od 12 lat poziomie 4,35 proc., ale niektórzy przewidują, że dojdzie do powrotu bardziej jastrzębiego nastawienia, biorąc pod uwagę niespodziankę CPI i ostatnie dane pokazujące, że na rynku pracy nadal występują napięcia.
