Choć w dokumentach figuruje nazwa Śrubex, giełdowi gracze powinni zacząć przyzwyczajać się do nazwy Alterco. W miejsce producenta śrub pojawił się bowiem na GPW podmiot, który może sporo namieszać w branży nieruchomościowej.
— Najbliższe tygodnie to dla nas dużo pracy związanej z formalnościami, jak procedury rejestrowe czy przygotowanie sprawozdania finansowego z 2009 r. — przyznaje Zbigniew Zuzelski, prezes Śrubeksu, który czeka na rejestrację w sądzie nazwy Alterco.
Ponieważ Stoneshore Consultants — cypryjski wehikuł biznesmena Sanjaya Kantarii — ma 97,02 proc. głosów na WZA Śrubeksu, zgodnie z ustawą musi przeprowadzić wezwanie do 100 proc. Nie zamierza jednak długo zabawić na dwóch fxingach, bo nie po to wchodził na giełdę. Szykuje dwie emisje akcji.
— Pod koniec I półrocza chcemy przeprowadzić ofertę prywatną, która podwoi wartość spółki. Szacuję, że 75 proc. nowych akcji zostanie wydanych za aporty w projektach deweloperskich, reszta za gotówkę — mówi prezes.
Spółka rozmawia zarówno z polskimi, jak i zagranicznymi podmiotami. Projekty, o których mowa, są na różnym etapie realizacji. Dotyczą rynku mieszkaniowego i komercyjnego. Spółka nie ogranicza się też geograficznie: interesuje ją Warszawa, Śląsk, mocno związana jest z Trójmiastem.
Więcej - piątkowym Pulsie Biznesu
