Stadion Narodowy w Warszawie jest jeszcze w budowie, ale jego zarządcy już myślą o otwarciu. Na widowisko chcą wydać maksymalnie 10 mln zł.
— Liczymy, że odbędzie się ono między 20 sierpnia a 3 września 2011 r. Jednak stadion będzie działał już od 22 lipca — zapewnia Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu (NCS), które zarządza obiektami powstającymi w miejscu dawnego Stadionu Dziesięciolecia.
Dla porównania: władze Poznania swoje wydatki na inaugurację tamtejszego stadionu i koncert Stinga planowały na 3,5 mln zł.
NCS ogłosiło już konkurs na koncepcję widowiska inauguracyjnego w Warszawie. Nagroda: 100 tys. zł do podziału między zdobywców pierwszych trzech miejsc. Zainteresowani mogą składać wnioski do 22 października.
— Liczę, że w trakcie imprezy na trybunach i murawie stadionu znajdzie się 70 tys. widzów — mówi Rafał Kapler.
Dodaje, że w planach jest już wiele innych imprez sportowych i rozrywkowych. Jakie?
— Przyjdzie czas na ogłoszenie ich kalendarza — mówi Rafał Kapler.
Imprezy komercyjne mają służyć jednemu celowi: stadion powinien zarabiać na siebie już w 2013 r. Przecież same koszty utrzymania sięgną 10 mln zł netto rocznie.
Tymczasem budowa idzie zgodnie z planem. Prezes podkreśla, że kolejny kluczowy termin — włączenie centralnego ogrzewania 4 listopada — zostanie dotrzymany.
W planach są następne inwestycje na terenach wokół obiektu, do niedawna zajmowanych przez kupców.
— Jesteśmy na ostatniej prostej do podpisania porozumienia pomiędzy ratuszem a Ministerstwem Sportu i Turystyki dotyczącego zaprojektowania infrastruktury miejskiej na EURO 2012 [chodniki, drogi i zieleń — przyp. red.]. W kolejnym etapie przystąpimy do realizacji zabudowy komercyjnej, której koszt szacujemy na 100 mln zł — ujawnia prezes NCS.
W planach jest nie tylko zabudowa komercyjna, ale i stadion lekkoatletyczny.
— Myślimy także o kortach tenisowych, a następnie dwóch hotelach, których budowa powinna ruszyć w 2013 r. — dodaje Rafał Kapler.
Pieniądze ma wyłożyć m.in. Ministerstwo Sportu.

Stadion Narodowy w Warszawie jest jeszcze w budowie, ale jego zarządcy już myślą o otwarciu. Na widowisko chcą wydać maksymalnie 10 mln zł.
— Liczymy, że odbędzie się ono między 20 sierpnia a 3 września 2011 r. Jednak stadion będzie działał już od 22 lipca — zapewnia Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu (NCS), które zarządza obiektami powstającymi w miejscu dawnego Stadionu Dziesięciolecia.
Dla porównania: władze Poznania swoje wydatki na inaugurację tamtejszego stadionu i koncert Stinga planowały na 3,5 mln zł.
NCS ogłosiło już konkurs na koncepcję widowiska inauguracyjnego w Warszawie. Nagroda: 100 tys. zł do podziału między zdobywców pierwszych trzech miejsc. Zainteresowani mogą składać wnioski do 22 października.
— Liczę, że w trakcie imprezy na trybunach i murawie stadionu znajdzie się 70 tys. widzów — mówi Rafał Kapler.
Dodaje, że w planach jest już wiele innych imprez sportowych i rozrywkowych. Jakie?
— Przyjdzie czas na ogłoszenie ich kalendarza — mówi Rafał Kapler.
Imprezy komercyjne mają służyć jednemu celowi: stadion powinien zarabiać na siebie już w 2013 r. Przecież same koszty utrzymania sięgną 10 mln zł netto rocznie.
Tymczasem budowa idzie zgodnie z planem. Prezes podkreśla, że kolejny kluczowy termin — włączenie centralnego ogrzewania 4 listopada — zostanie dotrzymany.
W planach są następne inwestycje na terenach wokół obiektu, do niedawna zajmowanych przez kupców.
— Jesteśmy na ostatniej prostej do podpisania porozumienia pomiędzy ratuszem a Ministerstwem Sportu i Turystyki dotyczącego zaprojektowania infrastruktury miejskiej na EURO 2012 [chodniki, drogi i zieleń — przyp. red.]. W kolejnym etapie przystąpimy do realizacji zabudowy komercyjnej, której koszt szacujemy na 100 mln zł — ujawnia prezes NCS.
W planach jest nie tylko zabudowa komercyjna, ale i stadion lekkoatletyczny.
— Myślimy także o kortach tenisowych, a następnie dwóch hotelach, których budowa powinna ruszyć w 2013 r. — dodaje Rafał Kapler.
Pieniądze ma wyłożyć m.in. Ministerstwo Sportu.
Tu znajdziesz wyszukiwarkę