Standardy zielonej doktryny
Polityka gospodarcza jest sztuką trudnych wyborów. Polityka, która ma przesądzić, jak aktywnie chronić środowisko naturalne i nie poświęcać tej sprawy dla doraźnych celów polityki przemysłowej, to ekwilibrystyka.
Sposób, w jaki patrzymy na te dwa zadania, pokazuje, czy u podstaw naszego myślenia leży założenie o wyższości gospodarki rynkowej nad dekretowaną, czy też na odwrót. W każdym razie wcale nie jest tak, że w warunkach liberalizmu gospodarczego marzenie Polaka współczesnego o czystym powietrzu, wodzie i zdrowych lasach należy do gatunku pobożnych. W długim okresie inwestycje w ekologię należy traktować jako korzystnie oddziałujące na wzrost gospodarczy i poprawiające konkurencyjność przemysłu. Prawdą jest jednak i to, że inwestycje takie wymagają sporego wsadu finansowego na wejściu.
Komisja Europejska nie od dziś wytyka Polsce nie najlepszy stan ochrony środowiska. Kwestie związane z przestrzeganiem przepisów w tym obszarze mogą okazać się poważnym punktem spornym między krajami kandydującymi do UE, a krajami „15”.
„Integracja“