Po wtorkowej decyzji o przedłużeniu pauzy w cyklu podwyżek stóp procentowych do czwartego miesiąca z rzędu, benchmarkowa stawka RBA nada więc wynosić będzie 4,1 proc. OD początku cyklu wzrosła już o 400 punktów bazowych, do najwyższego poziomu od 11 lat.
Dzisiejsze posiedzenie Banku Rezerw Australii było pierwszym pod przewodnictwem nowej szefowej, Michele Bullock. Stwierdziła ona, że najnowsze dane są zgodne z powrotem inflacji do docelowego przedziału 2–3 proc. w miarę upływu czasu, przy wciąż rosnącym poziomie produkcji i zatrudnienia.
Spekuluje się, że być może jednak do końca roku dojdzie do jeszcze jednej podwyżki stawek, prawdopodobnie na listopadowym posiedzeniu. Wszystko zależeć będzie od jakości danych o inflacji za III kwartał br.
W swoim komentarzu Bullock podkreśliła „znaczną niepewność” co do perspektyw gospodarczych. Wśród nich wymieniła przede wszystkim inflację cen usług, która okazuje się zaskakująco trwała za granicą i ryzyko jej przeszczepienia na krajowy rynek, opóźnienia w działaniu polityki pieniężnej, a także słabe perspektywy konsumpcji gospodarstw domowych oraz zawirowania związane z chińską gospodarką.