- Są mocne monetarne, gospodarcze i finansowe argumenty sugerujące, że nowy prezes EBC, Christine Lagarde, będzie bardziej lub mniej kontynuowała tą samą linię – powiedział w poniedziałek Stournaras.

Prezes banku centralnego Grecji należał do większości w Radzie Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, która w ubiegłym tygodniu opowiedziała się za włączeniem zakupów aktywów do działań stymulacyjnych, wśród których znalazła się także obniżka stóp procentowych. Media zauważyły, że przeciwni tym działaniom bankierzy centralni pochodzą z krajów, które mają więcej niż połowę populacji i wytwarzają ponad połowę PKB eurolandu.
- Są koszty i korzyści każdej decyzji. Korzyści wynikające z podjęcia działań obecnie są wyższe niż koszty – powiedział Stournaras.
Szef banku centralnego Grecji wskazuje, że stymulacja jest usprawiedliwiona słabą perspektywą gospodarki eurolandu.
- Inflacja pozostaje bardzo niska, jej prognozy średnioterminowe są obniżane, a tempo wzrostu sygnalizuje znaczące spowolnienie gospodarki eurolandu – powiedział Stournaras.