NOWY JORK (Reuters) - W połowie środowych sesji na giełdach w USA przeważały zniżki. Wprawdzie dwa technologiczne giganty - IBM i Intel opublikowały dzień wcześniej wyniki, które zadowoliły inwestorów, ale silniejszy okazał się strach spowodawny kolejnymi przypadkami wąglika.
"Zagrożenie atakiem biologicznym jest teraz najważniejsze" - powiedział Graham Tanaka, dyrektor Tanaka Capital Investments.
"W takich okolicznościach trudno mówić o jakiejkolwiek stabilizacji" - dodał.
Wynik pozytywny na obecność wąglika dały testy 31 pracowników senatu, w większości z biur przywódcy Demokratów - Toma Daschle'a. Budynki Kongresu mają zostać sprawdzone przez wyspecjalizowane służby medyczne.
O ewentualnej obecności bakterii wąglika w swoim biurze poinformował także gubernator stanu Nowy Jork, George Pataki.
W środę w Kongresie wystąpił przewodniczący Zarządu Rezerwy Federalnej Alan Greenspan, ale nie miał on przesadnie dobrych wiadomości dla inwestorów. Szef Fed powiedział, że zarówno przedsiębiorcy jak i konsumenci ograniczyli wydatki po atakach z 11 września.
Greenspan dodał, że obecnie niemożliwe jest przedstawienie wiarygodnej prognozy ekonomicznej ale wyraził nadzieję, że wpływ ataków będzie jednorazowy i krótkotrwały.
Wszystkie te czynniki sprawiły, że inwestorzy zapomnieli o wynikach kwartalnych IBM-a i Intela, które okazały się zgodne z oczekiwaniami analityków i nie zawierały żadnych nieprzyjemnych niespodzianek.
Do godziny 19.45 Dow Jones stracił 1,05 procent i obniżył się do 9.285,87 punktu.
Nasdaq Composite stracił 2,6 procent i spadł do 1.677,47 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))