Handel zwykle zwalnia tempo po świętach. Tak było również w tym roku, ale styczeń w branży e-commerce wypadł znacznie lepiej niż rok temu.
Firma BaseLinker, która na podstawie danych sprzedażowych od około 3 tys. polskich e-sprzedawców co miesiąc publikuje indeks e-handlowej koniunktury, wyliczyła, że w styczniu obroty w polskim internecie wzrosły rok do roku o 9,9 proc. Liczba dokonanych transakcji zwiększyła się o 5,4 proc., a średnia wartość koszyka w e-sklepach wzrosła o 4,3 proc. i wyniosła 194,3 zł.
W porównaniu z grudniem obroty spadły jednak o 14,2 proc. To efekt mniejszej o 19,1 proc. liczby zamówień, przy czym wartość średniego koszyka wzrosła w ujęciu miesięcznym o 6 proc. Największy wzrost odnotowały kategorie zdrowie i uroda, supermarket oraz moda.
– Wyniki potwierdzają coraz mocniejszą kondycję polskiego e-handlu. Nie dziwi spadek w porównaniu z grudniem, bo po bogatym w wyprzedaże i obniżki czwartym kwartale, styczniowa sprzedaż tradycyjnie wypada nieco słabiej – mówi Aleksandra Rząd, szefowa działu business intelligence w BaseLinkerze.
Polscy e-sprzedawcy mają natomiast za sobą znakomity miesiąc w handlu transgranicznym. Udział sprzedaży za granicę w całości obrotów sięgnął rekordowych 20 proc., a jej wartość wzrosła rok do roku o 28,9 proc. To jeden z najmocniejszych wyników w historii badania BaseLinker Index.
– Polskie firmy coraz śmielej wychodzą na zagraniczne rynki i ten trend powinien się utrzymać, zwłaszcza w zakresie średniej wartości zamówień – zauważa Aleksandra Rząd.
Lorna Dunne, szefowa działu sprzedaży międzynarodowej dla sprzedawców z UE w eBayu, podkreśla, że handel transgraniczny to dla polskich firm klucz do rozwoju.
– Dzięki obecności na rynkach zagranicznych sprzedawcy mogą dywersyfikować dochody i lepiej radzić sobie ze zmianami. To także szansa na dynamiczny wzrost. W samej Europie e-handel daje dostęp do ponad 400 mln klientów – wskazuje Lorna Dunne.
– Patrząc rok do roku, widzimy wzrost GMV [całkowitych obrotów na platformie - red.] o blisko 100 proc. Rynek fiński odpowiada za dużą część tego wzrostu, mimo że wciąż mniej niż 50 proc. sprzedawców z Polski, którzy sprzedają w PHH Group, zdecydowało się na eksport do Finlandii – komentuje Jakub Stefański, szef marketplace'u w grupie PHH, zrzeszającej platformy e-handlowe w krajach bałtyckich i Finlandii (m.in. litewskie Pigu).
Sebastian Błaszkiewicz ze świadczącego usługi dla e-sklepów Univio (dawniej Unity Group), przypomina, że styczniowy spadek po mocnym grudniu to stały element kalendarza e-handlowego. Jednak w dłuższej perspektywie polski handel internetowy systematycznie rośnie.
– Wystarczy spojrzeć na wskaźnik kondycji polskiego e-commerce'u: w styczniu 2023 r. wynosił 113 pkt., rok później 121, a teraz 133. To stabilny, ponad 17-procentowy wzrost w dwa lata, który nie jest już efektem pandemii, lecz wynikiem przemyślanej strategii i ekspansji międzynarodowej – wskazuje Sebastian Błaszkiewicz.
Ekspert zauważa, że handel transgraniczny staje się filarem wzrostu.
– Wzrost sprzedaży cross-borderowej to dowód, że polskie firmy mają atrakcyjne produkty, konkurencyjne ceny i skuteczny marketing, który przyciąga zagranicznych klientów. Jeśli sprzedawcom uda się zbudować lojalność klientów i zachęcić ich do ponownych zakupów, cross-border może stać się dla wielu równie ważnym, a nawet kluczowym kanałem sprzedaży – uważa Sebastian Błaszkiewicz.