Sygnity nic nie jest w stanie ruszyć

Adrian Boczkowski
opublikowano: 2010-01-06 13:15

Choć analitycy coraz częściej piszą, że spółka najgorsze ma już raczej za sobą, noworoczna zwyżka jej nie dotyczy. Dlaczego?

Kurs Sygnity spadł od początku 2007 r. o 87 proc. (ze 104 zł), a od dołka na GPW z połowy lutego — o 22 proc. Tymczasem indeks WIG-Informatyka jest obecnie tylko 28 proc. poniżej wartości sprzed trzech lat. Od lutowego dołka odbił już o 61 proc.

Podjęcia decyzji wobec akcji Sygnity nie ułatwiają analitycy, którzy w grudniu wydali skrajnie różne rekomendacje. Piotr Grzybowski z DI BRE Banku wycenił 15 grudnia Sygnity na 215,3 mln zł (perspektywa 9-miesięczna z rekomendacją "kupuj"), co daje 18,1 zł na akcję. Grudniowe odbicie kursu o 30 proc. (do 16 zł) załamało się jednak. Wyprzedaż akcji zbiegła się z wyceną Marcina Palenika z Millennium DM. 29 grudnia wydał on rekomendację "sprzedaj" z ceną 11,2 zł. Poprosiliśmy spółkę o komentarz.

Puls Biznesu: Jak spółka komentuje ostatnie rekomendacje dla akcji Sygnity i wycenę giełdową?

Michał Michalski, dyrektor ds. relacji inwestorskich w Sygnity: Z zasady nie komentujemy rekomendacji biur maklerskich. Moim zdaniem, wycena akcji Sygnity jest jednak niedoszacowa- na. Realizujemy program oszczędnościowy, który został wymuszony mniejszymi zamówieniami naszych klientów, głównie z sektora infrastruktury. Cel programu jest jasny: zmniejszenie kosztów działalności o blisko 40 mln zł w skali roku. Program ten pozwoli nam wyraźnie zwiększyć rentowność i uzdrowić firmę już na stałe. Ze względu na charakter zmian dokonywanych w spółce usługowej te 40 mln zł będzie systematycznie uwalniane w całym 2010 r.

Analitycy wątpią, że Sygnity osiągnie zysk netto już w tym roku. Co na to spółka?

Nie sądzę, by ten rok był przełomowy dla branży. Nie widać bowiem postępowań, które mogłyby zwiększyć wolumen zamówień. Planujemy jednak w tym roku zanotować zysk.

Jak wygląda sprawa rolowania zadłużenia?

Będziemy zmniejszać zadłużenie, ale nawet obecny jego stan (średniorocznie to około 50 mln zł netto) nie jest zbyt duży wobec skali działania grupy Sygnity. Jeśli chodzi o wykup obligacji, to część z nich będziemy rolować. Widać zainteresowanie inwestorów. Część z nich spłacimy. Spółka ma na to pieniądze.

Na które przetargi najmocniej liczy Sygnity?

Trudno mówić o szansach w poszczególnych postępowaniach przetargowych.. Na pewno zachowamy silną pozycję w sektorach bankowo-finansowym oraz utilities. Na pewno też będziemy realizować duże projekty dla wybranych klientów z sektora publicznego, przemysłowego i telekomunikacyjnego.

Czy spore rezerwy będą wkrótce rozwiązane?

Część rezerw rozwiązaliśmy już w III kwartale 2009 r. [4,7 mln zł — red.]. Część, o podobnej wartości, rozwiążemy w IV kwartale.