Symfonia ma wielki apetyt na przejęcia

Symfonia, jeden z dużych krajowych producentów systemów wspomagających zarządzanie biznesem (ERP), od 2021 r. niemal potroiła przychody, co było możliwe dzięki rozwojowi organicznemu i licznym przejęciom. Zatrudniająca obecnie ponad 650 osób firma, której głównym akcjonariuszem jest globalny fundusz Accel-KKR, zamierza jeszcze przyspieszyć konsolidację rynku.

- Obecnie prowadzimy zaawansowane rozmowy w sprawie przejęć z czterema firmami w Polsce i kilkoma za granicą. Patrzymy na Europę Wschodnią, ale tylko na te państwa, które są w Unii Europejskiej. W tym roku chcielibyśmy zamknąć dwie akwizycje w kraju i trzy poza granicami. Interesują nas głównie spółki produktowe, które mają rozwiązania branżowe możliwe do przeniesienia na nasz rynek – mówi Piotr Ciski, prezes Symfonii.

Czas konsolidacji

Kierowana przez niego firma nie powinna mieć problemów z pieniędzmi na planowane przejęcia.

- Jeśli chodzi o finansowanie akwizycji, nie mamy górnej granicy – zapewnia prezes.

W jego przekonaniu w Europie Środkowo-Wschodniej nadal jest duże pole do działania, jeśli chodzi o konsolidację rynku i budowanie silnej pozycji.
- Taki dobry czas potrwa jeszcze 2-3 lata i chcemy go dobrze wykorzystać. Trudno jednak znaleźć dobrą spółkę z rozsądną wyceną. Właściciele mają bardzo emocjonalny stosunek do swoich firm, co znajduje odzwierciedlenie w oczekiwaniach cenowych. Argumenty ekonomiczne często tu nie działają – tłumaczy Piotr Ciski.

Na polskim rynku ERP jest kilku dużych graczy poza zasięgiem Symfonii oraz wiele znacznie mniejszych spółek – o przychodach rzędu 70-80 mln zł. Firmę najbardziej interesują jednak nowe podmioty, wchodzące na rynek z ciekawymi produktami komplementarnymi wobec systemów ERP.

- Jesteśmy w stanie przyspieszyć ich rozwój i otworzyć im drogę do klientów. W tym kierunku będą szły nasze akwizycje – zależy nam na największej możliwej synergii, a nie tylko na wykupywaniu rynku. W perspektywie 3-4 lat chcemy osiągnąć kolejne podwojenie przychodów, czyli zbliżyć się do poziomu 150 mln EUR – mów Piotr Ciski.

Dwucyfrowe wzrosty

Rok obrotowy 2023/24 grupa Symfonia zamknęła z przychodami na poziomie 250 mln zł, co oznacza wzrost rok do roku o 35 proc. Sama Symfonia odpowiadała za 85 proc. tego wyniku. Powiększyły go przychody przejętej w ubiegłym roku spółki eDokumenty i rumuńskiego Softehu Plus. Wzrost organiczny, czyli z wyłączeniem przejęć, wyniósł około 20 proc.

Obecnie 90 proc. przychodów Symfonii pochodzi z subskrypcji usług. Spółka mocno stawia na rozwiązania chmurowe – dynamika wzrostu ich sprzedaży wyniosła w 2024 r. 40 proc.

- W ubiegłym roku ze względu na inflację większość branż była zmuszona do podnoszenia cen, co napędzało wyniki sprzedaży. W tym roku naszym celem jest utrzymanie dynamiki wzrostu organicznego na poziomie około 20 proc. Kolejne 15-20 proc. wzrostu chcemy dołożyć z akwizycji. Kilkuprocentowy wzrost zapewniło nam już niedawne przejęcie Nefeni – mówi prezes.

Najpierw masa

Duży nacisk władze Symfonii kładą na rozwój produktów. W ubiegłym roku przeznaczono na ten cel około 30 proc. przychodów. To więcej niż średnia dla branży IT, która wynosi 18-20 proc.

- Zamierzamy kontynuować inwestycje w rozwój produktów – w tym roku przeznaczymy na nie około 25 proc. przychodów. Stawiamy na rozwój chmury, cyberbezpieczeństwo, modernizację systemów oraz sztuczną inteligencję. AI jest coraz częściej wykorzystywana w systemach, których elementy są częściowo powtarzalne, jak np. zapytania do działów HR. Planujemy też rozwijać narzędzia do wielokanałowej sprzedaży czy obiegu dokumentów – mówi Piotr Ciski.

Zwraca uwagę, że inwestycje w rozwój generują koszty, co negatywnie wpływa na wynik netto. Obecnie jednak jego maksymalizacja nie jest celem firmy.

- To świadoma strategia – oddajemy zysk w zamian za wzrost. Ale wzrost sam w sobie też nie jest naszym celem – celem jest zdobywanie rynku – mówi prezes.