Syndyk Idea Banku przegrał z Capiteą

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2024-07-26 18:10

Marcin Kubiczek chciał odebrać dawnemu GetBackowi zarząd własny. Nic z tego nie będzie. Decyzja sądu jest prawomocna, ale syndyk chce walczyć dalej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- kiedy rozpoczął się spór syndyka Idea Banku z Capiteą

- o co w nim chodziło

- jak zwycięstwo komentuje prezes Capitei

- a porażkę syndyk Idea Banku

- co z wnioskiem o zmianę układu, który złożył Konrad Kąkolewski

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ostatniego dnia 2022 r. kancelaria prawna Tatara i Wspólnicy w imieniu syndyka masy Idea Banku Marcina Kubiczka złożyła wniosek o otwarcie postepowania o zmianę układu Capitei, jak obecnie zwie się dawny GetBack. Ponowne otwarcie postępowania układowego miało umożliwić odsunięcie władz Capitei i ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego. Przejąłby on zarządzanie do czasu decyzji sądu o ponownym otwarciu postępowania układowego. Potem jego miejsce zająłby zarządca przymusowy. Wymienieni zostaliby ponadto nadzorca wykonywania układu i kurator reprezentujący obligatariuszy.

Innymi słowy: syndyk chciał odsunięcia wszystkich osób zaangażowanych w przygotowanie i realizację układu przyjętego w 2019 r.

W sierpniu 2023 r. na pomysł Marcina Kubiczka nie zgodził się sąd pierwszej instancji. Syndyk odwołał się, ale sąd drugiej instancji oddalił jego zażalenie w czwartek 25 lipca 2024 r.

- Niezawisły sąd w dwuinstancyjnym postępowaniu w sposób ostateczny rozstrzygnął, iż nie zasługują na uwzględnienie zarzuty syndyka Marcina Kubiczka formułowane m.in. wobec spółki i jej zarządu, przebiegu przyspieszonego postępowania układowego, w tym działań nadzorcy sądowego oraz pełnomocników spółki, sposobu przyjęcia i warunków układu obejmujących brak konwersji wierzytelności na akcje oraz sposobu wykonywania układu przez obecny zarząd Capitei – wylicza Radosław Barczyński, prezes, a obecnie również największy akcjonariusz Capitei.

Marcin Kubiczek decyzję sądu nazywa „pyrrusowym zwycięstwem Abrisu", czyli funduszu, który był głównym akcjonariuszem GetBacku.

- Sprawa nie ma powagi rzeczy osądzonej, bo są nowe okoliczności, które uwzględniam w swoich działaniach, a o których powiadomię w najbliższym sprawozdaniu sędziego-komisarza. Podtrzymuję w całej rozciągłości, że prowadzę te czynności w celu zaspokojenia wierzycieli z missellingu, tak by skarb państwa nie musiał odpowiadać za działania Abrisu – komentuje Marcin Kubiczek.

Te nowe okoliczności to według niego niedawne postawienie zarzutów karnych dwóm przedstawicielom Abrisu.

W ramach zabiegów o ponowne otwarcie postepowania układowego Marcin Kubiczek wskazywał dotychczas, że przy przygotowaniu i przegłosowaniu układu doszło do wielu poważnych nieprawidłowości. Powoływał się na dokumenty zgromadzone podczas kilku śledztw dotyczących GetBacku. Twierdził też, że menedżerowie spółki mieli i mają powody, by działać wbrew interesom wierzycieli. W międzyczasie zarząd Capitei nieco się zmienił, ale gdy syndyk Idea Banku zaczynał swoją krucjatę prezesem był już Radosław Barczyński.

- W trakcie postępowania sądowego spółka informowała, że działania syndyka Marcina Kubiczka nie są motywowane interesami wierzycieli układowych Capitei, tylko mają na celu ochronę interesów osób i podmiotów pozwanych przez spółkę o naprawę wyrządzonych jej szkód majątkowych w wysokości blisko 140 mln zł – mówi Radosław Barczyński.

Syndyk Idea Banku nie jest jedyną osobą, której zabiegi o zmianę układu Capitei spełzły na niczym. 5 czerwca 2024 r. sąd oddalił podobny wniosek Konrada Kąkolewskiego, prezesa spółki w czasie, gdy nazywała się jeszcze GetBack. To za jego rządów spółka stała się niewypłacalna.

- Wierzycielom układowym pozostawiam ocenę faktu, że nikt poza Konradem Kąkolewskim oraz Marcinem Kubiczkiem nie podejmował prób podważenia przyjętego i wykonywanego z sukcesem układu – mówi Radosław Barczyński.