Szanse na rekord za oceanem

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-09-16 14:59

Poniedziałkowa sesja na Wall Street rozpoczęła się od zwyżek, po tym jak w weekend uważany za jastrzębia Larry Summers wycofał się z rywalizacji o fotel szefa Fedu.

Po nieco ponad godzinie handlu S&P500 zyskuje 0,8 proc., Dow Jones rośnie o 1,0 proc., a technologiczny Nasdaq utrzymuje się jedną trzecią proc. nad kreską. Główny indeks giełdy nowojorskiej może zaatakować dziś historyczny szczyt sprzed siedmiu tygodni. Brakuje do niego zaledwie 0,3 proc.

Larry Summers zrezygnował z ubiegania się o stanowisko prezesa amerykańskiego banku centralnego tuż przed planowanym na wtorek i środę posiedzeniem komitetu FOMC, na którym zapadnie decyzja w sprawie dalszego kształtu programów skupu aktywów. Zdaniem inwestorów, którzy wzięli udział w sondażu Bloomberga, były sekretarz amerykańskiego skarbu prowadziłby bardziej zachowawczą politykę od będącej inną faworytką wiceprezes Fedu Janet Yellen.

- Larry Summers był postrzegany jako osoba, której nominacja może spowodować zwiększenie rynkowej zmienności, zważywszy na jego zachowawcze poglądy. To sprawia, że na pierwszy plan wychodzi teraz Janet Yellen, a rynek oczekuje, że będzie ona kontynuatorką polityki Bena Bernankego – komentował Gary Dugan, zarządzający towarzystwa Coutts & Co.

Powody do świętowania mają akcjonariusze banków. O prawie 1 proc. rosną notowania Bank of America, a kurs Wells Fargo zwyżkuje o blisko 2 proc. Na ponad 3 proc. plusie utrzymuje się kurs papierów Bristol-Myers. Do „przeważaj” rekomendację dla wiodącego producenta farmaceutyków podniósł bank JPMorgan.