Szef Sejmowej komisji gospodarki Adam Szejnfeld krytykuje w "Rzeczpospolitej" założenia Narodowego Planu Rozwoju. Poseł Platformy Obywatelskiej pisze, że NPR okazał się dokumentem ogólnikowym, niespójnym, łączącym wiele, niekiedy sprzecznych ze sobą, priorytetów.
Szejnfeld podkreśla, że wiele strategii, na których oparto plan albo jeszcze nie istnieje albo są już nieaktualne. Poseł Platformy uważa również, że zbyt dużą rolę w NPR powierza się rządowi i poszczególnym resortom, marginalnie traktując samorząd. Szejnfeld zauważa również, że tylko niecałe 5 procent środków, o których mowa w planie, jest przeznaczonych na naukę i nowoczesne technologie. Zdaniem polityka Platformy, oddając inicjatywę w ręce obywateli państwo może ograniczyć zakres strategicznych celów.
"Wystarczy nie zakazać budowy lotniska, jeśli będzie ono potrzebne, znajdą się tacy, którzsy w nie zainwestują" - pisze w "Rzeczpospolitej" szef sejmowej komisji gospodarki.