SZWEDZI SĄ BARDZO NIECIERPLIWI

Marcin Bołtryk
opublikowano: 1999-10-20 00:00

SZWEDZI SĄ BARDZO NIECIERPLIWI

Polska jest atrakcyjnym rynkiem

Import znacznie przewyższa nasz eksport na rynki północnego sąsiada

REALNA GROŹBA: Paweł Balcerzyk z firmy Lindab podkreśla, że wniosek o ochronę rynku złożony przez Hutę Florian może spowodować wstrzymanie inwestycji firmy w Polsce. fot. ARC

Polska jest dla przedsiębiorców z Kraju Trzech Koron bardzo atrakcyjnym rynkiem. Rozwojowi kontaktów gospodarczych polsko- -szwedzkich towarzyszy oczywiście sprzyjający klimat i przychylność władz. Nie brakuje jednak problemów.

Paweł Balcerzyk, dyrektor i wiceprezes zarządu w spółce Lindab produkującej i handlującej artykułami budowlanymi zaznacza, że przeszkody, które utrudniają wymianę gospodarczą polsko- -szwedzką są inne w różnych branżach.

Oskarżycielski wniosek

Lindab może mieć kłopoty z rozwinięciem działalności w Polsce, a powodem jest wniosek o ochronę złożony przez Hutę Florian.

— Postępowanie wszczęto w związku z domniemanym wyrządzeniem szkody przemysłowi krajowemu przez nadmierny przywóz blach powlekanych — informuje Paweł Balcerzyk.

Jego zdaniem, tego rodzaju działania mogą zgubnie wpłynąć nie tylko na polsko-szwedzkie stosunki gospodarcze, lecz w ogóle zniechęcić zagranicznych inwestorów.

— Zastosowanie środków ochronnych może narazić, zarówno krajowych sprzedawców blach powlekanych jak również konsumentów, na straty. W przypadku firmy Lindab ograniczenia importowe doprowadzą do wstrzymania inwestycji — mówi Paweł Balcerzyk.

Dodaje on, że Huta Florian jest jedynym krajowym producentem blach powlekanych i należy do niej około 50 proc. rynku, pozostała część rozkłada się na 16 zagranicznych firm. Do szwedzkich przedsiębiorstw należy w przybliżeniu 6,2 proc.

Duża ostrożność

Jeden ze szwedzkich przedsiębiorców przyznaje, że inwestorzy z tego kraju są bardzo ostrożni i nie lubią czekać, w odróżnieniu np. od Niemców, którzy potrafią latami wykładać środki finansowe i są bardzo cierpliwi. Szwedzi dążą do szybkiego zwrotu inwestycji.

— Mimo to możemy się spodziewać w miarę systematycznego napływu szwedzkich inwestorów. Wynika to przede wszystkim z tego, że za Bałtykiem panuje recesja. Firmy szukają możliwości inwestowania poza granicami własnego kraju — dodaje szwedzki przedsiębiorca.

Lokaty w naszym kraju są atrakcyjną alternatywą.

— Polski rynek jest stosunkowo duży i otwarty, a to jest bardzo ważny czynnik. Możliwość zatrudnienia wykwalifikowanego personelu również nie pozostaje bez znaczenia — mówi Sławomir Koźluk, szef odziału IFS R&D.

Jego zdaniem, poważnym problemem utrudniającym wymianę handlową jest stosunkowo duża częstotliwość zmian w prawie podatkowym oraz często niejasne, długotrwałe i skomplikowane procedury przetargowe. Zdaniem Edwarda Jędrzejowskiego, menedżera z IFS Poland, utrudnieniem mogą być również przestarzałe sposoby zarządzania.

— Generalnie rzecz biorąc, szwedzkich inwestorów jest w Polsce mało — sumuje Edward Jędrzejowski.

Marcin Bołtryk

BEZ POPRAWY: Szwedzkie firmy wskazują na przeszkody, które utrudniają im działanie na polskim rynku. Jednak rodzime przedsiębiorstwa jeszcze gorzej radzą sobie na rynkach naszych północnych sąsiadów. Na razie nie pomogło nawet członkostwo Szwecji w Unii Europejskiej.