Azylanci nie zamieszkali na statku, bo władze imigracyjne Szwecji zmieniły zdanie. Floating Accommodations, właściciel jednostki twierdzi, że jej sprzedaż jest konieczna aby pokryć ewentualne straty jeśli szwedzki Migrationsverket nie zapłaci wystawionych przez spółkę rachunków na 54 mln SEK (24,5 mln zł). Amerykańska spółka wysłała szwedzkiej instytucji dwie faktury na początku sierpnia. Migrationsverket twierdzi jednak, że umowa z Floating Accommodations wygasła i była w związku z tym nieważna już od lipca.
Sprawa zaczęła się w lutym, kiedy Szwecja podpisała umowę dotyczącą ulokowania 1,8 tys. uchodźców na statku. Jednostka miała popłynąć do Härnösand na wybrzeżu Bałtyku. Władze miasta odmówiły przyjęcia jednostki z uchodźcami. Urząd imigracyjny zaakceptował to i ogłosił zerwanie umowy z właścicielem statku. Argumentował, że nie zostały spełnione wszystkie zawarte w niej warunki. Floating Accommodations twierdzi jednak, że umowa obowiązuje, bo statek mógł stanąć w innym porcie.