Wiele wskazuje na to, że 2018 r. będzie kolejnym rekordowym dla branży. Analitycy CAB spodziewają się wzrostu w całym sezonie co najmniej na tym samym poziomie, co w pierwszym półroczu.
— Producenci mogliby sprzedać jeszcze więcej stolarki, ale ich rozwój ogranicza brak rąk do pracy oraz niewystarczająca podaż szyb zespolonych. W pierwszym półroczu do Polski z zagranicy sprowadzono o 24 proc. szyb więcej niż przed rokiem, ale i tak nie zaspokaja to popytu producentów okien — twierdzi Maksymilian Miros, analityk CAB.
Produkcja stolarki rośnie od pięciu lat, a największy wpływ na rozwój branży wywiera eksport. W ciągu czterech ostatnich lat jego roczna wielkość wzrosła o połowę. Dla porównania: w tym samym czasie na rynku krajowym, na którym trwa boom mieszkaniowy, sprzedaż wzrosła jedynie o 9 proc.