Miasto targowe zobowiązuje, o czym świadczy biznesowa droga Pawła Terlikowskiego, prezesa spółki świadczącej usługi z obszaru e-targów z Poznania. Zaczynał od urządzeń numerycznych, produkowanych przez założoną przez niego spółkę Infotec, a pięć lat temu zdecydował się spróbować sił na rynku targowym. Jego Superexpo.com wypływa właśnie na zagraniczne wody — europejskie i amerykańskie.

— Tradycyjny model targów, choć nadal bardzo popularny i przynoszący efekty, potrzebuje tunningu. Superexpo przenosi tradycyjne targi do internetu, dzięki czemu klienci, którzy nie zdążyli obejrzeć wszystkiego, mogą to zrobić nawet po zakończeniu imprezy. Nie jesteśmy konkurencją, ale uzupełnieniem dla tradycyjnych targów. Oferujemy targowy odpowiednik street view Google’a, z narzędziami do komunikacji, dostępny nie tylko po zakończeniu targów, ale także w trakcie. Dzięki niemu można np. umawiać się na spotkania z przedstawicielami firm lub uzyskiwać informacje o wystawcach i produktach po zeskanowaniu kodu kreskowego — wyjaśnia Paweł Terlikowski.
Targowy abonament
Paweł Terlikowski przeniósł już do świata wirtualnego niemalże wszystkie targi, które odbyły się w Polsce w ciągu ostatnich kilku lat.
— Teraz wchodzimy na rynek. Ostatnio podpisaliśmy umowę z targami kieleckimi, ale interesuje nas współpraca nie tylko z organizatorami. Dla wystawców mamy ofertę abonamentową — wyjaśnia Paweł Terlikowski. Równolegle poznańska spółka ruszyła z ekspansją zagraniczną. Otworzyła już oddział w Las Vegas.
— Początki nie były łatwe, ale dzięki wsparciu gubernatora Nevady udało nam się przebić do przedstawicieli targów w Las Vegas. W Polsce mało kto wie, że to nie tylko miasto kasyn, ale też znany w USA ośrodek konferencyjno-targowy. Planujemy dalszą ekspansję. W ciągu najbliższych dwóch lat chcemy otworzyć w Stanach około 30 oddziałów — mówi Paweł Terlikowski.
Wysoka poprzeczka
Równolegle spółka będzie rozwijała się na Starym Kontynencie. Oprócz rodzimego rynku interesują ją m.in. Niemcy, Wielka Brytania i Włochy. Nasz zachodni sąsiad ma największy rynek targowy, uważany jest też jednak za najtrudniejszy.
— Trudno jest przekonać Niemców do nowych rozwiązań — przyznaje Paweł Terlikowski. Dotychczas Superexpo finansował Infotev. Dopiero w ubiegłym roku start-up wygenerował pierwsze przychody rzędu kilkuset tysięcy złotych. — W tym roku chcemy mieć kilka milionów. Liczymy, że w ciągu kilku lat uda się nam zbudować średnią lub nawet dużą firmę. Cały światowy rynek targowy jest szacowany na 500 mld zł. Liczymy na 1 proc. — mówi założyciel.
Zdaniem przedstawicieli środowiska targowego, zainteresowanie tego typu rozwiązaniami rośnie z roku na rok.
— Polska branża targowa rozwija komunikację kanałami cyfrowymi i komórkowymi tak, aby dotrzeć również do młodszego pokolenia, skoncentrowanego na internecie. Coraz więcej organizatorów i obiektów targowych widzi potrzebę używania takich aplikacji i wdraża je u siebie, ułatwiając zwiedzającym i wystawcom udział w targach — potwierdza Marzenna Łukaszewicz, dyrektor biura Polskiej Izby Przemysłu Targowego. Poznańska spółka musi więc liczyć się z konkurencją.
— W Polsce mamy 70 proc. rynku i właśnie ruszamy z ekspansją zagraniczną. Za sobą mamy targi w Manchesterze oraz Brnie. Szczególnie interesujący ze względu na skalę jest rynek niemiecki. Jest też jednak bardzo konkurencyjny — firm oferujących ciekawe rozwiązania działa tam wiele — mówi Maciej Moszoro z firmy Adfairs.