Tauron: dyskonto jest uzasadnione

Kamil Zatoński
opublikowano: 2010-06-10 07:01

Skarb państwa o tym wie, dlatego mógł ustalić maksymalną cenę za akcję na 70 gr. Rynek spodziewał się o ponad 10 gr wyższej

Wczoraj ruszyły zapisy na akcje Tauronu w transzy inwestorów indywidualnych. Przyjmowane są po cenie maksymalnej, równej 0,70 zł (po scaleniu 6,30 zł). Brokerzy spodziewają się znów dużego zainteresowania drobnych graczy (choć nie tak dużego, jak w przypadku PZU). Osoba pracująca przy pierwszej ofercie publicznej akcji spółki (z ang. IPO) zdradziła wczoraj "PB", że duży popyt sygnalizują też inwestorzy zagraniczni. Niepewna sytuacja na rynku nie pozostaje jednak bez wpływu na decyzje potencjalnych chętnych. W USA w ubiegłym tygodniu przesunięto ujawnienie cen w dwóch zaplanowanych dużych ofertach. Organizatorzy tłumaczyli to właśnie kiepską koniunkturą na giełdach. Na ten tydzień zaplanowano tymczasem zaledwie jedno IPO.

W tej sytuacji instytucje finansowe mogą zwiększyć presję, by ostateczna cena akcji Tauronu była niższa od maksymalnej. Argumenty może im dać porównanie wskaźników spółki do tych, jakie charakteryzują inne notowane firmy energetyczne. Porównanie to nie wypada nadzwyczaj korzystnie dla przyszłego debiutanta.

Więcej w czwartkowym "Pulsie Biznesu"