Na giełdzie jesteśmy niedowartościowani. Chcemy to zmienić — mówi szef dystrybutora elektronicznych akcesoriów.
Zaprojektować w Polsce, zlecić produkcję w Azji, przywieźć do kraju i sprzedać w dyskontach — taka jest strategia biznesowa giełdowego TelForceOne, które m.in. dzięki współpracy z Biedronką wyrósł na jednego z największych dystrybutorów telefonów, smartfonów i akcesoriów. Plan spółki na ten rok jest prosty — zwiększyć przychody, które w 2013 r. urosły o 28 proc., do 155,7 mln zł. I to znacznie.