Tokijska giełda poszybowała w niebo

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2015-09-09 08:50

Środowa sesja przyniosła mocne wzrosty na azjatyckich giełdach. Szczególnie dobrze zaprezentował się parkiet w Tokio, gdzie indeks Nikkei 225 odnotował najmocniejszą dzienną aprecjację od niemal siedmiu lat.

Na finiszu sesji Nikkei zyskiwał 7,71 proc. co jest najwyższą dynamiką od października 2008 r. Pozwoliło to odrobić straty poniesione dzień wcześniej, które doprowadziły do ujemnej stopy zwrotu z indeksu w tym roku. 

Indeks Nikkei
Bloomberg

Z kolei indeks szerokiego rynku Topix zwyżkował na zamknięciu o 6,4 proc., co w tym przypadku oznacza najmocniejszy wzrost od marca 2011 r.  Wszystkie 33 grupy branżowe wchodzące w skład tego indeksu notowało w środę wzrost wartości, a największe stały się udziałem sektora ubezpieczeniowego i maklerskiego. 

Trzecią sesję z kolei taniał jen, co sprzyja oczywiście japońskim eksporterom. 

Zwyżka w Tokio była po części reakcją na wtorkowe odbicie na pozostałych głównych światowych parkietach po spadku obaw o kondycję chińskiej gospodarki, ale także wywołana została obietnicą złożoną przez premiera Shinzo Abe o obniżeniu podatku korporacyjnego. 

Na pozostałych parkietach regionu euforia była zdecydowanie mniejsza, ale w niektórych przypadkach zwyżki indeksów i tak są znaczące. I tak indeks Hang Seng w Hongkongu około godziny 8.30 polskiego czasu zyskiwał 2,60 proc. zaś południowokoreański Kospi rósł o 2,96 proc. 

Stonowane nastroje panowały w Chinach, gdzie wskaźnik SCI zyskiwał 0,81 proc.