Rosnąca liczba osób bez pracy martwi prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. O 13 rozpoczęło się spotkanie ze śmietanką polskiej gospodarki. Oprócz sztabu doradców prezydenta biorą w nim udział m.in. Jan Krzysztof Bielecki, prezes Pekao, Jerzy Pruski, prezes PKO BP, Mariusz Morawiecki, prezes BZ WBK, Sławomir Sikora, prezes Citibanku Handlowego, Sławomir Skrzypek, prezes NBP, Ludwik Sobolewski, prezes GPW i Stanisław Kluza, szef KNF.
- Zorganizowałem spotkanie, by w oparciu o najlepsze siły polskiej gospodarki uzyskać odpowiedź na pytanie co robić w sytuacji kryzysu. Jesteście potrzebni, bo macie wiedzę praktyczną i teoretyczną, a także reprezentujecie różne sektory i interesy, co jest naturalne i zrozumiałe – mówi Lech Kaczyński.
O tym, że kryzys w Polsce jest poważny, prezydent jest przekonany.
- W styczniu bezrobocie wzrosło o 160 tys. osób i znów, po krótkiej przerwie, jest dwucyfrowe. Od października liczba bezrobotnych wzrosła już o blisko 250 tys. osób. To wysoce niepokojące, bo bezrobocie było przez lata najcięższą chorobą Polski. Minęło, ale wraca i stąd konieczność spotkania – mówi Lech Kaczyński.
Prezydent dodał, że to już kolejna faza konsultacji z ekspertami, którą
rozpoczął na jesieni.