Tylko kilka biur pomaga w integracji
Wyjazdy w celu budowania zespołu
Podczas wycieczek motywacyjnych pracownicy wspólnie rozwiązują łamigłówki, stawiają czoło niebezpieczeństwom i wykonują zadania sprawnościowe. Organizatorzy takich imprez mogą zaproponować wszystko: im bardziej zwariowany pomysł, tym lepiej.
Krajowe wycieczki motywacyjne trwają najczęściej 1-2 dni. To organizator przygotowuje scenariusz. Pracownicy Masterfood Polska spędzili na rowerach dzień w Puszczy Skrzańskiej, gdzie podzieleni na grupy wykonywali różne ćwiczenia integracyjne, by o określonej godzinie spotkać się na polanie. 250 pracowników gdańskiej firmy zamieniło się w piratów i na stylizowanych na statki pirackie kutrach rybackich walczyło ze sobą.
Jerzy Gilarowski uważa, że organizacja imprez typu incentive jest obecnie jedną z najbardziej dochodowych gałęzi turystyki, chociaż bardzo trudną w realizacji. Organizatorzy wycieczek prześcigają się w pomysłach.
— Takich firm jest niewiele, kilkanaście w całej Polsce. Dlatego nie obawiamy się dublowania pomysłów. Zresztą, nawet podobne programy realizowane przez różnych organizatorów, będą inne. Nie lepsze, nie gorsze, ale inne — mówi Dominik Górka z firmy Haxel.
NIEKONWENCJONALNE POMYSŁY: Przygotowujemy wycieczkę dla 450 osób. Pracownicy firmy będą jechać furami wiejskimi po Puszczy Białowieskiej i spotkają ich różne przygody, między innymi napadnie na nich KGB — opowiada Jerzy Gilarowski (z lewej) z biura Kampio. fot. Borys Skrzyński