UBS obniża prognozę dla rynków wschodzących

VISCOPLAST SA
opublikowano: 2001-09-24 15:42

LONDYN (Reuters) - Perspektywa recesji w USA i stagnacji w Unii Europejskiej skłoniły bank inwestycjny UBS Warburg do obniżenia prognozy wzrostu gospodarczego dla krajów zaliczanych do rynków wschodzących z Europy Środkowej, Afryki i Bliskiego Wschodu (EMEA), podał bank w poniedziałek.

UBS obniżył prognozę wzrostu dla całego tego regionu do jednego procenta z 1,9 na rok 2001 i do 3,3 procent z 4,2 w 2002.

"Za obniżenie prognoz dla regionu EMEA w największym stopniu odpowiedzialne są Turcja i Polska. Widać to wyraźnie w świetle danych za drugi i trzeci kwartał" - napisał w raporcie analityk Alex Garrard.

UBS przewiduje, że gospodarka Turcji zanotuje w tym roku spadek o 8,5 procent, podczas gdy wcześniej przewidywano, że wyniesie on 5,6 procent.

"W Turcji wzrost eksportu okazał się niższy niż oczekiwano. Gwałtowniejszy natomiast okazał się spadek inwestycji sektora prywatnego" - powiedział Garrard.

Prognoza wzrostu w Polsce została obniżona do 1,7 procent z wcześniej zakładanych 2,7 procent.

Jedynym krajem w Europie Środkowej, który w tym roku będzie miał prawdopodobnie wzrost wyższy od zakładanego są Czechy. Według UBS wzrost wyniesie tam 3,4 procent, a nie jak wcześniej zakładano trzy.

Na 2002 rok bank obniżył już natomiast prognozy dla wszystkich trzech największych gospodarek Europy Środkowej.

Największą korektę in minus dokonano w przypadku Węgier, które najbardziej ze wszystkich krajów regionu uzależnione są od sytuacji w Unii Europejskiej. Na kraje "piętnastki" przypada 70-75 procent węgierskiego eksportu.

Według UBS wzrost na Węgrzech wyniesie w związku z tym 3,3 procent, a nie 4,9 jak wcześniej zakładano. W Polsce prognozę obniżono do 2,5 z 3,5 procent, a w Czechach do 3,0 z 3,5 procent.

Stosunkowo mało podatna na kłopoty światowej gospodarki wydaje się być natomiast Rosja. UBS nie zmienił prognozy wzrostu dla tego kraju, która wynosi odpowiednio 5,5 procent na obecny rok i 4,5 procent na przyszły.

W prognozie dla Rosji przyjęto założenie, że baryłka ropy Brent będzie kosztowała 22 dolary.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))