Zgodnie z prognozami ekspertów w ubiegłym roku nastąpił dalszy dynamiczny wzrost liczby firm, które zniknęły z rynku lub zostały zawieszone. Jeszcze nigdy nie było ich tak wiele. Z Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) wykreślono aż 23,5 tys. spółek – o 600 więcej niż w 2022 r. Z Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG) wykreślono również najwięcej w historii indywidualnych działalności gospodarczych – 196,5 tys.
Łącznie w tamtym roku zamknięto 220 tys. przedsiębiorstw – prawie 10 tys. więcej niż w 2022 r.
Przyczyn krachu jest wiele
Jarosław Nowrotek, prezes COIG, stwierdza, że rekordy zamykanych firm nie powinny dziwić.
– Mamy dużą bazę przedsiębiorców. W KRS jest ponad 1 mln podmiotów, z czego aktywnych ponad 700 tys. Dużo się również rejestruje spółek. W ubiegłym roku założono ich 56,3 tys., co także jest rekordem. Naturalne jest, że z całej tej wielkiej bazy spółek znika również sporo podmiotów. Przyczyn jest co najmniej kilka – mówi Jarosław Nowrotek.
Najważniejszą są fiaska założeń biznesowych.
– Wiele spółek się nie sprawdziło na rynku i biznesy trzeba było zamknąć. Sporo jest zakładanych spółek celowych do rozmaitych projektów. Gdy te projekty zostaną zrealizowane, spółki są zamykane i wykreślane z rejestru. Zdarzają się też przekształcenia spółek w inną formę prawną. Na przykład spółki komandytowe są przekształcane w spółki z o. o. lub spółki jawne. Przed przekształceniem spółka jest wykreślana z KRS – wyjaśnia prezes COIG.
Dodaje, że znika sporo spółek założonych przez Ukraińców i Białorusinów, którym nie wypaliły biznesy w Polsce.
Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, wskazuje też na czynniki makroekonomiczne.
– Ubiegły rok był dość trudny dla polskiej gospodarki i przedsiębiorców. W pierwszej połowie 2022 r. panowała wręcz recesja gospodarcza. Firmy zmagały się ze słabym popytem w obliczu mocno rosnących kosztów prowadzenia działalności. Dochody konsumentów rosły wolniej niż koszty utrzymania. Do tego doszły wysokie stopy procentowe i koszty finansowania działalności gospodarczej. Te wszystkie czynniki pogarszały klimat dla biznesu. Wiele firm wpadło w tarapaty finansowe, utraciło płynność gospodarczą i musiało zakończyć działalność – tłumaczy Łukasz Kozłowski.
Fala zawieszeń
Ubiegły rok był także rekordowy pod względem zawieszonych działalności gospodarczych (372,5 tys.). To aż o 70 tys. więcej niż rok wcześniej. Część zostało jednak w trakcie roku wznowionych (177,5 tys.).
Padł też rekord zamkniętych indywidualnych działalności gospodarczych – 198,4 tys.
– Wszelkie szacunki wskazywały, że 2023 r. będzie rekordowy pod względem zawieszonych i zamykanych działalności gospodarczych. I to się potwierdziło. Obok wysokiej liczby zawieszeń bardzo niepokoi też duża liczba zamkniętych osobistych działalności - 198,4 tys. To najgorszy wynik od 2014 r. Wyraźnie zwiększyła się przewaga zawieszonych i zamkniętych działalności nad zarejestrowanymi, których było 302 tys. – wskazuje Cezary Koprowicz, ekspert Info Credit.
Wskazuje na przyczyny tego zjawiska.
– Od ponad dwóch lat rosną koszty prowadzenia własnego biznesu. Przedsiębiorcy ciągle zmagają się z wysoką inflacją. Wzrost cen wzmaga presję pracowników na podwyżki płac. Rząd stale podnosił płacę minimalną. Rosną składki na ZUS i inne obciążenia. Tak zwany Polski Ład radykalnie podniósł drobnym przedsiębiorcom składkę zdrowotną. Silny wzrost liczby zawieszanych i zamykanych działalności rozpoczął się tuż po ogłoszeniu przez poprzedni rząd założeń Polskiego Ładu w połowie 2021 r., a potem zjawiska te mocno przyspieszyły. Wszystkie te czynniki powodują, że jednoosobowa działalność gospodarcza staje się coraz mniej atrakcyjna – zauważa Cezary Koprowicz.