UE ograniczy eksport rur Huty Sendzimira i Buczka

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2001-10-22 00:00

Komisja Europejska wszczęła przeciwko producentom rur, HTS i Hucie Buczek, postępowanie antydumpingowe. Producenci unijni szykują kolejny wniosek. Tym razem zagrożony będzie eksport polskich blach.

Komisja Europejska oskarża polskie huty o stosowanie cen dumpingowych przy sprzedaży rur na rynkach krajów „piętnastki”.

— Sprawa dotyczy głównie sprzedaży przez Hutę Sendzimira około 30 tys. ton rur. Zarząd polskiej firmy nie decyduje się na współpracę z urzędnikami Komisji Europejskiej. Należy się więc liczyć się z nałożeniem ceł na produkt huty — mówi Wiesław Karsz, dyrektor Departamentu Postępowań Ochronnych w Ministerstwie Gospodarki.

Violetta Kałużny, rzecznik prasowy HTS, przyznaje, że spółka raczej nie ma szans na wygranie batalii o eksport rur. Szacuje, że do UE trafia ponad 10 proc. sprzedaży huty. Spółka ma więc sporo do stracenia, ponieważ chodzi o rynek wart około 250 mln zł.

HTS miała szansę uniknięcia przegranej.

— Do podobnej sytuacji doszło w związku z oskarżeniem Zakładów Chemicznych Police o stosowanie dumpingu. Jednak po pojawieniu się wniosku firma zrezygnowała ze stosowania cen uznanych na dumpingowe. Wówczas powołaliśmy się na art. 33 Układu Europejskiego, dzięki czemu uniknęliśmy nałożenia ceł. W przypadku HTS takiej możliwości nie ma — dodaje Wiesław Karsz.

To jednak jeszcze nie koniec kłopotów podkrakowskiej firmy. Nieoficjalnie wiadomo, że Komisja Europejska przygotowuje kolejne postępowania, m.in. przeciwko polskim producentom blach. Największym z nich jest właśnie HTS.

W tarapaty wpadła także Huta Katowice. Firma wygrała co prawda w panelu arbitrażowym Światowej Organizacji Handlu spór z Tajlandią, która nałożyła na Polskę cła na import kształtowników.

— Tajlandia była zobowiązana w ciągu pół roku doprowadzić do zgodności nałożonego cła antydumpingowego z porozumieniem WTO. Polska strona odczytała to jako konieczność zniesienia ceł. Jednak stanowisko Tajlandii w tej sprawie było inne. Dlatego też pożądane byłoby ponowne zaskarżenie Tajlandii w WTO, jednak Huty Katowice na to po prostu nie stać. Być może Ministerstwo Gospodarki będzie kontynuować ten spór, ale trzeba poczekać na ukonstytuowanie się nowego rządu i jego ewentualną zgodę na takie działanie — mówi dyrektor Karsz.

Dodaje, że możliwe jest doprowadzenie do ugody z Tajlandią.

— Cła nałożone na hutę mają wygasnąć już za rok. Osiągnięcie porozumienia pozwoliłoby uniknąć przedłużenia tego terminu — dodaje Wiesław Karsz.

Cła spowodowały, że HK straciła rynek, na którym wcześniej sprzedawała wyroby warte 20 mln USD (80 mln zł).

okiem eksperta

Krajowi producenci często skarżą się na kłopoty spowodowane czy to nadmiernym importem, czy też dumpingowymi cenami i zazwyczaj żądają naprawy sytuacji przez administrację. To tak, jakby żądać, by lekarz biegał za pacjentem i pytał, czy aby nie należy go leczyć. Zatrudniamy specjalistów, ale sami nie jesteśmy w stanie udowodnić, że przedsiębiorstwo ponosi szkodę. Polskie firmy powinny walczyć o swoje interesy i częściej występować przeciwko dumpingowi czy nadmiernemu importowi.

Wiesław Karsz

dyrektor Departamentu

Postępowań Ochronnych w MG