Pomysł ten nie tylko wesprze branżę turystyczną w kryzysowym okresie, lecz także przyczyni się do redukcji szarej strefy – twierdzi bułgarski resort gospodarki, energetyki i turystyki. Wszyscy turyści, którzy będą chcieli skorzystać z ulg, będą wymagać rachunków, co zmusi właścicieli hoteli do płacenia podatków od przychodów, obecnie często zatajanych. Co najmniej 50 proc. branży turystycznej ukrywa przychody, unikając płacenia podatków - wynika z szacunków bułgarskich instytucji.
Obecnie baza hotelowa na bułgarskim wybrzeżu czarnomorskim, gdzie w ostatnich latach powstała prawdziwa dżungla hoteli przy jednoczesnym braku odpowiedniej infrastruktury, przede wszystkim oczyszczalni ścieków, jest w połowie pusta. Właściciele obniżają ceny za nocleg nawet do 10 lewów (5 euro), lecz chętnych w kryzysie wciąż brakuje.
Pozarządowi ekonomiści kategorycznie sprzeciwili się ulgom dla turystyki. Argumentują, że nie należy faworyzować wyłącznie jednej branży i pozbawiać budżet przychodów.
Gazeta Prawna
