Polska firma wywiązała się z umowy z bankami, przejmie Condomi i stanie się największym producentem prezerwatyw w Europie.
Krakowski Unimil, największy w kraju producent prezerwatyw, przejął wierzytelności Condomi, swojego inwestora strategicznego, i jego dwóch akcjonariuszy: Olivera Gothe i Volkera l’Homme de Courbiere.
Unimil wpłacił na rzecz konsorcjum banków niemieckich oraz banku MHB Mitteleuropaische Handelsbank 16 mln EUR realizując umowę z początku października. W zamian obejmie 74,4 proc. własnych akcji, będących w posiadaniu Condomi, oraz prawie 40 proc. akcji niemieckiej spółki.
Według Grzegorza Winogradskiego, prezesa krakowskiej firmy, to wystarczy, aby mieć kontrolę operacyjną nad Condomi. Pozostały akcjonariat jest bowiem mocno rozproszony.
Moce produkcyjne niemieckiego przedsiębiorstwa wynoszą 700 mln prezerwatyw rocznie, ale produkcja jest dużo mniejsza, stąd m.in. jego kłopoty finansowe. Unimil jest w stanie wyprodukować około 200 mln sztuk i utrzymuje tylko rezerwę techniczną na wypadek podpisania dużego kontraktu. Tak robią wszyscy w branży.
Po przejęciu Condomi produkcja Unimilu zwiększy się kilkakrotnie. Prezes polskiej firmy nie chce ujawnić tej wielkości przed konkurencją. Wiadomo jedynie, że Unimil zostanie liderem w branży na rynku europejskim, a następny w kolejności europejski producent będzie mu ustępować o blisko 100 mln prezerwatyw rocznie.
Dzięki akwizycji skokowo wzrosną obroty Unimilu, które dotąd przekraczały rocznie 40 mln zł. W trzecim kwartale zeszłego roku spółka zarobiła na czysto 1,43 mln zł, o 21 proc. więcej niż rok wcześniej.