Spółka poligraficzna Uniprom, niedoszły inwestor WSiP, traci zdolności produkcyjne. Z powodu zaległości wobec firmy leasingowej straż bankowa zajęła należący do drukarni magazyn papieru. Nieoficjalnie wiadomo, że Wojciech Bagan, prezes Unipromu, podał się do dymisji.
Pogarsza się sytuacja w zadłużonej — według różnych szacunków na 100-200 mln zł — spółce poligraficznej Uniprom. NWZA spółki, które odbyło się tydzień temu, głosami głównego akcjonariusza, Wiolety Sikorskiej, i to mimo sprzeciwu PZU Życie (posiadającego 21,3 proc. walorów spółki), podjęło decyzję o dalszym istnieniu. Wierzyciele nie byli tak cierpliwi. Według naszych informacji, w sobotę straż bankowa zabezpieczyła należący do Unipromu magazyn papieru. Powód? Zaległości w regulowaniu rat leasingowych za maszyny drukarskie, należące do Pekao Leasing.
— Mogę tylko powiedzieć, że podjęliśmy działania windykacyjne — mówi Michał Kamiński, członek zarządu Pekao Leasing.
Wojciech Bagan, prezes Unipromu, był wczoraj nieuchwytny. Z nieoficjalnych informacji wynika, że podał się do dymisji. Do wierzycieli Unipromu należy także PZU Życie.
— Zaległości Unipromu z tytułu nie wykupionych obligacji wraz z odsetkami wynoszą 31,7 mln zł — mówi Mikołaj Skorupski, zastępca rzecznika prasowego PZU Życie.
Kilkanaście miesięcy temu Uniprom był głównym kandydatem do przejęcia od Skarbu Państwa Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. We wrześniu 2001 r. MSP podpisało umowę z konsorcjum Naszej Księ- garni i Polskiego Towarzystwa Edukacyjnego (spółka za- leżna Unipromu) o sprzedaży 85 proc. akcji WSiP za 334,7 mln zł. Wbrew zapowiedziom, konsorcjum nie znalazło jednak inwestora i transakcja nie została sfinalizowana. W nowym konkursie o lidera na rynku wydawnictw edukacyjnych do ostatecznej rozgrywki dojdzie prawdopodobnie między Agorą i Muzą, dwoma spółkami z giełdowego parkietu.
