Upadła spółka czeka na dopływ ponad 30 mln zł

Maria Trepińska
opublikowano: 2005-10-10 00:00

Handlowa firma sprzeda budynek w Krakowie i odzyska długi z Huty Częstochowa.

Dobre wieści dla czekających na zwrot długów przez upadłą w maju centralę handlu Węglozbyt. Kontrolowana przez Kompanię Węglową spółka ma otrzymać zastrzyk gotówki. W poniedziałek zarząd podpisze wstępną umowę sprzedaży tzw. szkieletowca — nieukończonego budynku w Krakowie.

— W przetargu zgłosiły się trzy firmy. Wygrała DGiK z Krakowa — mówi Jerzy Góra, prezes Centrali Zaopatrzenia Węgla Węglozbyt.

Cena wywoławcza wynosiła 16 mln zł. Według naszych informacji nieruchomość sprzedano za blisko 30 mln zł. Możliwe jednak, że część pieniędzy Węglozbyt będzie musiał przekazać miastu w ramach starych rozliczeń, m.in. podatkowych.

Zarząd spółki liczy też, że w tym miesiącu otrzyma z Huty Częstochowa 17,5 mln zł za dostarczony węgiel i koks. Ułatwi mu to rozmowy z wierzycielami. Spółka znajduje się bowiem w stanie upadłości z możliwością zawarcia układu.

— Do głosowania wierzycieli i układu może dojść dopiero na początku przyszłego roku. Nie proponujemy redukcji długów, ale odroczenie ich spłaty na rok i kwartalne raty — wyjaśnia Jerzy Góra.

Według wstępnych danych układem ma być objęta kwota około 70 mln zł. Wśród największych wierzycieli są Kompania Węglowa i Katowicki Holding Węglowy.

Węglozbyt upadł w maju tego roku. Powodem były nietrafione inwestycje (m.in. w Walcownię Rur Jedność) i problemy z handlem węglem. W 2004 r. strata wyniosła 70 mln zł, w pierwszym kwartale bieżącego — 1,1 mln zł.

Spółka boryka się z brakiem płynności i środków na działalność handlową. Dlatego tegoroczne przychody mają sięgnąć około 20 mln zł, podczas gdy w poprzednich latach wynosiły kilkaset milionów złotych. Centrala zwolniła prawie połowę załogi i zatrudnia obecnie 80 osób.