Utrzyma się niski popyt na ziarno paszowe
Na rynku zbóż w dalszym ciągu utrzymuje się stagnacja. Już od dłuższego czasu podaż zdecydowanie dominuje nad popytem. Na giełdach i w biurach maklerskich transakcji zbożem jest niewiele, a jeśli się zdarzają, to dotyczą skupu prowadzonego przez Agencję Rynku Rolnego oraz przedsiębiorstwa zbożowo-młynarskie. Ziarno skupowane pochodzi bezpośrednio od samych producentów.
NA WYSTAWIANE przez maklerów liczne oferty sprzedaży zbóż brak jakiejkolwiek odpowiedzi. Specjaliści zajmujący się obrotem towarowym podkreślają, że kupujących jest niewielu, a jeśli już się znajdą, to często starają się nabyć towar po bardzo niskich cenach i z wydłużonym okresem płatności. Jak informuje Marek Miller z Działu Analiz Rynkowych firmy Broker Company, w ostatnim okresie napływa wiele ofert sprzedaży owsa w cenach oscylujących wokół 290 zł/t. Rynek akceptuje jednak ceny o 20-30 zł/t niższe.
CENY ziarna dalej zachowują tendencję spadkową. Pszenica staniała o około 10 proc., a żyto prawie o 20 proc. w stosunku do kursów z czerwca tego roku.
Państwowe Zakłady Zbożowe płacą średnio za pszenicę konsumpcyjną 440 zł/t, a za żyto 290 zł/t. Nie są to atrakcyjne ceny dla producentów, ale małe prywatne młyny płacą jeszcze mniej. Za pszenicę oferują bowiem 360-380 zł/t, natomiast za żyto 200-260 zł/t. Są to ceny niższe odpowiednio o blisko 30 proc. i 50 proc. od proponowanych przez Agencję Rynku Rolnego.
POMIMO dużej nadwyżki zboża paszowego, która występuje na krajowym rynku, nadal do Polski importowana jest kukurydza. Głównie pochodzi ona ze Słowacji i Węgier. Po doliczeniu cła i wszystkich kosztów jest tańsza nawet o 20 proc. od krajowej.
PANUJĄCE obecnie nastroje wśród maklerów towarowych pozwalają przypuszczać, że nieprędko doczekamy się zmiany na zbożowym rynku. Zdaniem Piotra Beśki z gdańskiego biura maklerskiego Eternus Brokers, do końca tego roku nie należy oczekiwać zmian na rynku. Zakłady zajmujące się przetwórstwem będą raczej przerabiać surowiec, jaki posiadają w swoich magazynach, a kupować jedynie wówczas, gdy będą zmuszone je uzupełnić. Niekorzystny wpływ na handel ziarnem może mieć dekoniunktura na rynku mięsa. Już od kilku tygodni mamy bowiem do czynienia z gwałtownym spadkiem cen skupu żywca — dochodzi on w niektórych ubojniach nawet do 1 zł/kg. Taka sytuacja może spowodować spadek pogłowia zwierząt. Natomiast na pasze w naszym kraju jest zużywane około 75 proc. wszystkich zbóż.
WIĘKSZE zainteresowanie ziarnem, i to raczej wysokiej jakości, powinno nastąpić dopiero pod koniec I kwartału 1999 roku, gdy znacznie uszczuplą się zapasy w młynach.