Uwaga na referendum w Irlandii

Lesław Kretowicz
opublikowano: 2002-10-14 00:00

Zdaniem Marka Zubera, ekonomisty, bieżący tydzień zdominują wydarzenia nie związane bezpośrednio ze stanem gospodarki. Mimo sporej ilości publikacji danych makroekonomicznych, najistotniejsza dla rynków będzie parlamentarna debata nad ustawą budżetową na 2003 r. oraz referendum w Irlandii na temat przyjęcia nowych członków do UE. Jeżeli nie pojawią się negatywne wieści z Irlandii, kurs złotego utrzyma się na obecnym poziomie.

— Dla rynków finansowych istotny będzie przebieg debaty sejmowej nad projektem budżetu. Posłowie mogą zwiększać wydatki, mogą też znaleźć błędy w ustawie. To spowodowałoby negatywne reakcje rynku. Choć należy oczekiwać, że prawdziwa walka o pieniądze rozpocznie się po wyborach samorządowych, na razie powinno być spokojnie — uważa Marek Zuber.

Drugim istotnym wydarzeniem w tym tygodniu jest sobotnie referendum w Irlandii dotyczące rozszerzenia Unii Europejskiej. Negatywne prognozy, publikowane przed ogłoszeniem wyników, mogą spowodować znaczące przewartościowanie naszej waluty. Wartość złotego może spaść nawet o kilkadziesiąt groszy.

— 19 października Irlandczycy zdecydują, czy chcą przyjęcia traktatu z Nicei. W razie negatywnego wyniku referendum, moment naszego wejścia do Unii może przesunąć się nawet o 5 lat. To spowoduje natychmiastową reakcję rynku. Nawet informacje, że sondaże wskazują na przewagę przeciwników rozszerzenia Unii, mogą osłabić kurs do poziomu 4,25 zł za euro. Jednak nie spodziewam się tak negatywnych wieści, więc na rynku walutowym będzie spokojnie. Za dolara w piątek zapłacimy 4,15 zł, za euro zaś 4,09 — prognozuje analityk.

W opinii Marka Zubera publikowane w tym tygodniu dane makroekonomiczne nie będą miały istotnego wpływu na sytuację. Informacje na temat inflacji i dynamiki oraz cen produkcji przemysłowej nikogo nie zaskoczą.

— Zakończył się okres sezonowego spadku cen żywności, ale przy ograniczonym popycie krajowym ich wzrost był we wrześniu niewielki i nie wpłynął znacząco na wzrost inflacji. Wskaźnik CPI we wrześniu utrzymał się więc na poziomie z sierpnia (1,2 proc.). Bardziej interesujące będą czwartkowe dane o produkcji przemysłowej i jej cenach we wrześniu. Dynamika cen producentów powinna lekko wzrosnąć, głównie ze względu na ceny ropy. Natomiast poziom produkcji przemysłowej wzrósł w mojej ocenie o 2-4 proc. i będzie to potwierdzeniem stagnacji w przemyśle. Z tej przyczyny coraz gorsze są także perspektywy ożywienia i poprawy dynamiki PKB już w 2002 r. — tłumaczy Marek Zuber.