- Popełniliśmy błędy, nie ma co do tego wątpliwości. I za wiele z nich biorę odpowiedzialność na siebie – powiedział Varoufakis w CNN. - Ale szczerze mówiąc, to bardzo potężna trojka wierzycieli nie była zainteresowana osiągnięciem rozsądnego, honorowego, wzajemnie korzystnego porozumienia – dodał.
Były grecki minister finansów wyraził nadzieję, że w przyszłości będzie możliwe ujawnienie prawdy o negocjacjach i stanowisku trojki, czyli Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej.
- Oni byli znacznie bardziej zainteresowani upokorzeniem naszego rządu i pokonaniem go, a przynajmniej upewnieniem się, że pokona się sam w sensie realizowanej polityki, niż byli zainteresowani porozumieniem dającym na przykład pewność odzyskania większości pożyczonych pieniędzy – powiedział Varoufakis.
Były minister finansów Grecji, który odszedł z rządu w dniu referendum, w którym Grecy odrzucili warunki porozumienia z wierzycielami, podkreśla, że ma wciąż sympatię dla premiera Aleksisa Tsiprasa.
- Miał do wyboru: popełnić samobójstwo albo czekać na egzekucję. Aleksis Tsipras zdecydował, że najlepiej dla Greków będzie jeśli ten rząd zostanie aby wprowadzić program, na który ten sam rząd się nie zgadzał – powiedział Varoufakis. - Ludzie tacy jak ja uważali, że będzie honorowe, a w dłuższej perspektywie właściwe, zrezygnować. Dlatego zrezygnowałem. Ale uznaję jego argumenty jako równie mocne jak moje – dodał.
Varoufakis ujawnił, że rząd Grecji miał „plan B”. Nie przewidywał on opuszczenia strefy euro, ale wydrukowanie przez rząd tymczasowego, wewnętrznego pieniądza denominowanego w euro i z nim powiązanego.
- W rzeczywistości nie pracowaliśmy mocno nad „planem B”. Nie dostałem zielonego światła aby to zrobić, nacisnąć przycisk, jeśli chcecie – powiedział były minister finansów Grecji podkreślając, że był to jeden z „głównych powodów, dlaczego zrezygnowałem”.