- Biorąc pod uwagę to, że w związku z wysoką niepewnością ograniczone czasowo problemy mogą podważyć zaufanie do systemu bankowego, interwencji publicznej nie można wykluczać – powiedział Visco podczas dorocznego stowarzyszenia włoskich banków w Rzymie.

Podkreślił, że Bank Włoch wraz z innymi władzami pracują „z determinacją” nad wypracowaniem skutecznej rynkowej interwencji w celu wsparcia włoskich banków. Powiedział także, że europejskie regulacje umożliwiają publiczną interwencję także dotyczącą kapitalizacji w oparciu o wyniki testu wytrzymałości.
- Obecna sytuacja, pełna zagrożeń finansowej niestabilności, wymaga przygotowania państwowego zabezpieczenia, które mogłoby zostać uruchomione w sytuacji konieczności w pełnej zgodzie z regułami Unii Europejskiej - powiedział Visco.
Włoskie banki uginają się pod ciężarem ok. 360 mld EUR tzw. trudnych kredytów. Prowadzone są rozmowy z Komisją Europejską w sprawie dokapitalizowania tych, które mają największe problemy, m.in. Monte Paschi. Rozmowy utknęły jak zwykle przy kwestii, czy wierzyciele banków powinni ponieść straty jeśli do ratowania banków wykorzystane zostaną publiczne pieniądze.