Viscoplast pod presją wezwania

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 1999-09-14 00:00

Viscoplast pod presją wezwania

Duże zainteresowanie akcjami wrocławskiego Viscoplastu, spowodowane pogłoskami o możliwym ogłoszeniu wezwania na sprzedaż akcji spółki, zaowocowało dość znacznym wzrostem kursu. Jednak w trakcie wczorajszej sesji nastąpiło przesilenie i wartość walorów spółki została przeceniona o maksymalny dopuszczalny przedział. W piątek za jeden papier wrocławskiej spółki trzeba było zapłacić 22,2 zł, dzięki czemu ustanowione zostało roczne maksimum. W poniedziałek po 9,9-proc. spadku walory te zostały wycenione na równe 20 zł.

JAK na tak niedużą spółkę, w trakcie ostatnich sesji utrzymywał się także wysoki obrót jej akcjami. Średnia z 10 ostatnich sesji wyniosła bowiem 500 tys. zł, co było drugim pod względem wartości wynikiem na rynku równoległym, na którym notowane są papiery Viscoplastu.

DYNAMICZNY wzrost kursu rozpoczął się w połowie lipca. Wtedy to pojawiły się pierwsze doniesienia o możliwości przejęcia kontroli nad spółką przez obcy podmiot. Od tego czasu cena akcji spółki wzrosła z poziomu 16 zł do 22,2 zł. Pod koniec ubiegłego tygodnia sprawa przejęcia nieco się skonkretyzowała. Okazało się, że Viscoplastem zainteresowana jest firma Koelner Grupa Przemysłowo-Handlowa, która prowadzi negocjacje z akcjonariuszami. Przedsiębiorstwo to posiada podobny do Viscoplastu profil działalności. Do tej pory wiadomo jednak tylko tyle, że właścicielka Koelnera, Krystyna Koelner, posiada wraz z podmiotami zależnymi 5,04 proc. akcji Viscoplastu. Największym natomiast akcjonariuszem wrocławskiej firmy jest XI NFI, który dysponuje 32,9 proc. głosów na WZA Viscoplastu, oraz Skarb Państwa (13,59 proc.). Ważną rolę mogą także odgrywać akcje będące w rękach BIG BG (9,97 proc.), który znany jest z otwartości na propozycje odsprzedaży posiadanych walorów. Oczywiście za godziwą cenę, która może w tym wypadku stanowić, zdaniem analityków, problem.

GRA jest jednak warta świeczki, biorąc pod uwagę pozycję Viscoplastu na krajowym rynku producentów plastrów. O atrakcyjności firmy przesądza także posiadany przez nią certyfikat ISO 9001 i bezterminowa koncesja MZiOS. Spółka dysponuje także bardzo nowoczesną bazą maszynową.

W ROK po wybuchu rosyjskiego kryzysu, który dość boleśnie dotknął Viscoplast, spółka notuje w dalszym ciągu wyniki słabsze od zeszłorocznych. Po pierwszych sześciu miesiącach tego roku Viscoplast uzyskał przychody ze sprzedaży w kwocie 30,454 mln zł, co w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku oznacza wzrost zaledwie o 0,6 proc. Warto zaznaczyć, że blisko 56 proc. tej kwoty zostało wypracowane w drugim kwartale. Na zbliżonym poziomie do ubiegłorocznego kształtował się także zysk operacyjny. Na koniec czerwca jego wartość osiągnęła poziom 3,05 mln zł, gdy przed rokiem było to 3,02 mln zł. Znacznie gorzej przedstawia się jednak sytuacja na kolejnych poziomach zyskowności. W okresie styczeń-czerwiec tego roku wypracowany przez wrocławskie przedsiębiorstwo zysk brutto wyniósł 3,37 mln zł. Natomiast przed rokiem wartość zysku przed odprowadzeniem podatku dochodowego wyniosła 3,82 mln zł. Z powodu spadku rentowności, co wynika między innymi ze wzrostu konkurencji, czysty zysk po dwóch kwartałach tego roku zamknął się sumą o ponad 37 proc. niższą niż po pierwszym półroczu 1998. Jego wartość osiągnęła poziom 1,66 mln zł (po dwóch kwartałach 1998 roku — 2,66 mln zł).

W CAŁYM ubiegłym roku Viscoplast sprzedał wyroby za około 60,2 mln zł. Spółce udało się także wypracować zysk netto na poziomie 3,4 mln zł. Prognoza na ten rok zakłada zaś osiągnięcie zysku porównywalnego z ubiegłorocznym.

NA TLE pozostałych spółek z sektora chemicznego wskaźniki Viscoplastu są nieco wyższe. Wskaźnik cena/zysk wynosi obecnie 17,76, gdy średnia dla chemii kształtuje się na poziomie 12,7. Z kolei wskaźnik cena/wartość księgowa jest praktycznie identyczny i wynosi 1,02.