Około 2020 r. USA — które obecnie importują 20 proc. zużywanej ropy — staną się największym producentem ropy, a od 2030 r. — eksporterem netto.
Prognozowany wzrost wydobycia ropy w Ameryce Północnej nie oznacza, że USA przestaną importować ten surowiec, ale znaczenie Bliskiego Wschodu zmaleje — uważa Maria van der Hoeven, dyrektor wykonawcza MAE.
— Ropa z tego regionu będzie wysyłana do Europy, Indii i przede wszystkim do Chin. To właśnie w Indiach i Chinach spodziewamy się największego wzrostu popytu — powiedziała szefowa MAE.