- Euro prawdopodobnie padnie w kolejnych 15-20 latach – powiedział Rogers w CNBC. – Nie zrozumcie mnie źle, ja posiadam euro – powiedział.
Rogers nie ma wątpliwości co do całego projektu eurolandu.
- Mieliśmy w historii unie monetarne, one nie przetrwały, i ta także nie przetrwa – powiedział.
Ministrowie finansów Unii Europejskiej uzgodnili niedawno, że Grecja otrzyma pomoc finansową kiedy będzie jej potrzebować.
- Jeśli euroland pomoże Grekom to osłabi fundamenty euro – ostrzegł Rogers. - Pozwoliłbym Grecji zbankrutować no wtedy wszyscy by powiedzieli, że euro to poważna waluta – powiedział.
Słynny inwestor nie ma także dobrych wiadomości dla Brytyjczyków. Jego zdaniem funt ucierpi przez „gigantyczne zadłużenie Wielkiej Brytanii i olbrzymi deficyt handlowy”. Rogers zastrzegł, że nie posiada funtów. Zwrócił uwagę, że dwa źródła powodzenia Wielkiej Brytanii – ropa z Morza Północnego i londyńskie City jako centrum światowych finansów – tracą na znaczeniu i nie ma nic na horyzoncie, co by je zastąpiło.
- Większość zachodnich walut, większość walut gdziekolwiek, jest bardzo podejrzana – powiedział.
Rogers uważa, że chińska waluta może zastąpić inne, dotychczas najważniejsze w perspektywie 20 lat, ale absurdem jest oczekiwać iż stanie się to wkrótce, kiedy wciąż jest to waluta kontrolowana przez rząd.
- Są dwie bańki spekulacyjne na świecie: jedna to papiery skarbowe USA, druga rynek nieruchomości w miastach i w nadbrzeżnych regionach Chin – powiedział.
Rogers podtrzymał swoją prognozę, że cena uncji złota osiągnie 2000 USD w perspektywie 10 lat, głównie za sprawą „debasementu” walut na świecie.
- Złoto będzie drożało o 6-7 proc. rocznie przez kolejne 10 lat – twierdzi słynny inwestor.
MD, cnbc.com