LONDYN (Reuters)- W połowie wtorkowych sesji w Europie nadal panowały spadki, ale zwyżka kursu Credit Suisse i niektórych spółek technologicznych i telekomunikacyjnych pozwoliły ograniczyć ich rozmiary.
W dzień po masowej wyprzedaży spółek "nowej gospodarki" i spadku Nasdaqu poniżej poziomu 2.000 punktów, niektóre duże spółki z tego sektora odnotowały zwyżkę. Kursy Vodafone i Nokii wzrosły o ponad trzy procent.
Zwyżka nie objęła natomiast szwedzkiego Ericssona, który stracił 7,8 procent. W poniedziałek jego kurs spadł o 21 procent po informacji, że w pierwszym kwartale tego roku spółka odnotuje stratę na poziomie 45 miliardów koron.
"Ericsson stracił w ciągu dwóch dni jedną czwartą swojej wartości, więc proszę mi nie mówić, że rynek wykazuje większą tolerancję na złe wiadomosci" - powiedział Robert Kerr, analityk z Bank of America.
Szwajcarska grupa finansowa Credit Suisse zyskała trzy procent po opublikowaniu lepszych niż oczekiwano wyników za rok 2000. Jednak spółki z większości tradycyjnych sektorów gospodarki traciły, ponieważ poniedziałkowa przecena w USA objęła nie tylko Nasdaq, ale i giełdę nowojorską. Wtorkowe sesje w USA mogą się rozpocząć od wzrostów, na co wskazuje zwyżka kontraktów terminowych na Nasdaq oraz Standard & Poor's.
Maklerzy są jednak zdania, że o przebiegu sesji w USA zadecydują dane o sprzedaży detalicznej w lutym, które zostaną opublikowane o 14.30 czasu warszawskiego.
Analitycy prognozują, że sprzedaż detaliczna wzrosła w lutym o 0,4 procent, wobec niespodziewanego wzrostu o 0,7 procent w styczniu.
Jeżeli wyniki będą zgodne z oczekiwaniami lub gorsze, może to ożywić nadzieje rynku na zdecydowane obcięcie stóp procentowych przez Fed i w rezultacie doprowadzić do zwyżki na otwarciu sesji.
Indeks Eurotop 300 stracił 0,7 procent, a indeks blue-chipów Euro Stoxx 50 spadł o 0,4 procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))