W Grecji strajk w obronie funduszy emerytalnych

opublikowano: 2007-05-15 11:38

Opóźnienia samolotów na ateńskim lotnisku, wstrzymana miejska komunikacja publiczna to wynik kolejnego strajku, jaki greckie związki zawodowe i pracownicy państwowi podjęli we wtorek, domagając się ochrony funduszy emerytalnych.

Prokuratura bada, czy państwowy fundusz emerytalny kupił po zawyżonej cenie państwowe obligacje. Skandal doprowadził do dymisji jednego z ministrów i spowodował spadek popularności rządu w roku wyborczym.

Zamknięte we wtorek były w Grecji punkty usługowe i szkoły, zaś w szpitalach maksymalnie ograniczono liczbę personelu, który kontynuował pracę. W ramach strajku nadawcy krajowi zawiesili na całą dobę nadawanie dzienników informacyjnych.

"Zwróćcie pieniądze naszym funduszom. Winni muszą zapłacić - domaga się w oświadczeniu centrala związkowa GSEE. - Długoterminowy rabunek naszych kont i naszych praw musi ustać".

Od południa do strajku włączyli się na cztery godziny kontrolerzy lotów. Państwowy przewoźnik lotniczy Olympic Air powiadomił, że odwołuje 62 loty krajowe i zagraniczne.

Związki zawodowe planują później w ciągu dnia wiec i marsz w centrum stolicy.

Jeszcze w maju powinny zostać podane do wiadomości wyniki dochodzenia w sprawie zakupu po zawyżonej cenie obligacji przez fundusz emerytalny pracowników państwowych.

Dwa tygodnie temu tysiące rozgniewanych Greków zmieniło wiec pierwszomajowy w Atenach w protest przeciwko poczynaniom rządu wobec państwowego funduszu emerytalnego. Zastrajkowały także załogi promów. Tydzień temu 24-godzinny strajk dziennikarzy, którzy włączyli się do tego protestu, pozbawił kraj wszelkich informacji prasowych.

Grecy domagają się wyjaśnień w sprawie - ocenianej jako skandaliczna - inwestycji 130 mln euro z funduszu emerytalnego w rządowe obligacje.

Skandal od miesięcy nie schodzi z nagłówków prasowych. Doprowadził do dymisji ministra zatrudnienia i opieki społecznej Sawasa Cituridisa oraz mianowanego przez rząd szefa jednego z funduszy; podjęto też rewizję zasad powoływania rad nadzorczych funduszy emerytalnych. (PAP)