W I półroczu w Polsce sprzedano biurowce i centra handlowe za 3,5 mld zł
W transakcjach powtórzymy dobry wynik osiągnięty w 2010 r. Polska będzie liderem, ale z mniejszą przewagą.
Od początku roku w Polsce, Czechach, Słowacji, Rumunii i na Węgrzech sprzedano 69 nieruchomości komercyjnych, na które inwestorzy wydali 2,09 mld EUR (8,2 mld zł) — wyliczyła agencja Cushman Wakefield. W Polsce zawarto transakcje wartości 875 mln EUR (3,45 mld zł). To wzrost w porównaniu z pierwszą połową 2010 r. o 27 proc., jednak spadek o ponad 30 proc. w porównaniu z drugim półroczem 2010 r.
— Na rynku inwestycyjnym w nieruchomościach występuje silny efekt sezonowości, nie ma się więc czym przejmować. Spodziewam się, że wartość transakcji z całego roku w Polsce będzie nie niższa od osiągniętej w 2010 r., czyli 2 mld EUR. To pułap, który pokazuje potencjał naszego rynku — uspokaja Wojciech Pisz, szef grupy rynków kapitałowych Cushman Wakefield.
Region startuje
Ekspert dodaje, że udział Polski w wartości całego rynku regionalnego spadnie, bo w Rumunii, Słowacji czy na Węgrzech inwestorzy dopiero zaczynają kupować. W Europie Środkowej wartość transakcji nadal nie dościga średniej z ostatnich pięciu lat.
Dużo kupców
Większość transakcji z zeszłego półrocza dotyczyła biurowców. Największą była sprzedaż portfela nieruchomości Europolisu, głównie biurowców, o wartości 1,5 mld EUR (6 mld zł) do CA Immo.
— W drugim półroczu spodziewam się większego ożywienia w sektorze handlowym — mówi Wojciech Pisz.
Pod koniec kwietnia agenci Cushman Wakefield informowali, że w Polsce na sprzedaż są wystawione nieruchomości o wartości 2,05 mld EUR (8 mld zł), z czego połowa to centra handlowe. W trakcie sprzedaży portfela jednego z funduszy jest Arka BZ WBK, to m.in. 12 nieruchomości komercyjnych. Ze znalezieniem nabywcy — jak przekonuje zarządzająca funduszami Agnieszka Jachowicz — nie powinno być problemu.
— Na rynku jest sporo inwestorów chętnych do kupowania, zwłaszcza najlepszych nieruchomości w centrach dużych miast. Choć polityka kredytowa banków nadal jest restrykcyjna, to część inwestorów dysponuje gotówką. Myślę, że następne półtora roku będzie bardzo dobre, a druga połowa 2011 r. na rynku inwestycyjnym będzie nawet lepsza od pierwszej — mówi Agnieszka Jachowicz, dyrektor inwestycyjny rynku nieruchomości BZ WBK AIB TFI.