Jan Monkiewicz, przewodniczący Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE), dołączył do grona uczniowskiego dopiero pod koniec ubiegłego roku szkolnego, choć wcześniej był znany z występów w różnych szkołach. Od razu stanął przed niełatwym zadaniem połączenia dwóch klas: ubezpieczycieli i funduszy emerytalnych. Mimo drobnych zgrzytów urząd działa już w nowym kształcie, choć nadal na dwóch ulicach.
Po uporządkowaniu własnego podwórka nowy przewodniczący zabrał się do porządkowania powierzonej klasy. Wymienił zarząd komisaryczny w Daewoo TU, tłumacząc, że poprzedni nie zdołał przez rok znaleźć inwestora dla towarzystwa, i — co najważniejsze — zaczął zabiegać o wprowadzenie surowszej dyscypliny. Zmniejszył także liczbę uczniów w klasie. Zgodził się bowiem na wcześniej odwlekaną fuzję PTE Skarbiec-Emerytura z PTE BIG Banku Gdańskiego, dając zielone światło do dalszych konsolidacji.
Doskonałą okazją do zaprowadzenia porządku stały się prace nad pakietem ustaw ubezpieczeniowych oraz emerytalnych, do których Jan Monkiewicz stara się wprowadzić zapisy rozszerzające kompetencje nadzoru i porządkujące wiele kwestii interpretacyjnych. Uczniowie pochowali uszy po sobie i zaczęli pochlipywać po kątach (ich byt może się bowiem znacząco pogorszyć), ale większość klientów ucieszyły zapisy chroniące ich interesy. Jan Monkiewicz stara się bowiem stać na straży ich praw, także przez samorządy klasowe.
Ze względu na krótki okres urzędowania przewodniczącego KNUiFE trudno o obiektywną ocenę. Na zachętę stawiamy 4. Zaczynający się rok szkolny pokaże, czy nasza ocena była słuszna.