W starych murach młody duch

Karolina GuzińskaKarolina Guzińska
opublikowano: 2019-02-28 22:00

Firma Metropolitan Investment otworzyła Gdański Harward, pierwszy prywatny akademik w Trójmieście. Spółka chce wypełnić rynkową niszę, proponując studentom komfortowe mieszkania, a inwestorom — zarabianie na ich wynajmie.

Zbudowany na przełomie XIX i XX w. pięciokondygnacyjny, ceglany budynek przy ul. Do Studzienki 65 w Gdańsku kilkukrotnie zmieniał przeznaczenie — mieścił szkołę, internat, był nawet częścią szpitala. Od niedawna pełni nową funkcję: spółka Metropolitan Investment zaadaptowała go na prywatny akademik. W latach 2017-18 zabytek przeszedł gruntowny remont, a 7 lutego 2019 r. oddano do użytku 60 jedno- i dwuosobowych klimatyzowanych mikroapartamentów (od 12 mkw. do 23 mkw.) z aneksami kuchennymi i łazienkami.

Historia i minimalizm

Zmiany w bryle budynku, utrzymanym w stylu architektury pruskiej i modernistycznej, są subtelne: podczas rewitalizacji nadbudowano lukarny poddasza i strefę wejściową z blachy cynkowo-tytanowej, co dodało fasadzie dynamizmu.

— Głównym założeniem projektu było zachowanie walorów budynku, głównie wartości historycznych. Części wspólne zostały wystylizowane na przełom XIX i XX wieku. Mikroapartamenty, które siłą rzeczy wymagały nowoczesnej aranżacji i przystosowania do współczesnego standardu, mają stanowić pewien kontrast i zostały zaprojektowane w stylu minimalistycznym. Rozkład pomieszczeń zdeterminował historyczny układ łukowych okien, które nadają urok wnętrzom — wyjaśnia architekt Mateusz Targowski z pracowni architektonicznej Fort, odpowiedzialnej za projekt Gdańskiego Harwardu. W akademiku nie ma dwóch identycznych mieszkań. Każde jest niepowtarzalne ze względu na wspomniany układ wysokich, łukowato sklepionych okien z szerokimi, wygodnymi parapetami (te okna są szczególnie spektakularne w pokojach na poddaszu, gdzie zaczynają się tuż nad podłogą). W rezultacie wiele lokali ma jedno okno w pokoju, a drugie — w przestronnej łazience. Cechą wspólną wystroju wnętrz jest stonowana kolorystyka (biel i różne odcienie szarości). Całą wolną przestrzeń pomysłowo wykorzystano do przechowywania, instalując szafy, półki, szafki i rozmaite schowki.

— Wszystkie mikroapartamenty zostały wyposażone w meble i sprzęty kuchenne, m.in. kuchnię indukcyjną, lodówkę, zmywarkę, naczynia i akcesoria kuchenne. Komfort zapewniają liczne udogodnienia, w tym wymiana pościeli i ręczników, możliwość skorzystania z pralni i zamówienia usług sprzątania, a także uruchomienia pakietu telewizyjnego. Wszystko to sprawia, że studenci mogą się wprowadzić do Gdańskiego Harwardu bez zbędnego bagażu — mówi Paulina Bauer, dyrektor biura zarządzania nieruchomościami Metropolitan Investment. Nie zapomniano o sieci Wi-Fi, zewnętrznym patio kawowym, pralni samoobsługowej, ani miejscach parkingowych dla aut i rowerów.

— Bezpieczeństwo i spokój zapewniają mieszkańcom całodobowa ochrona i monitoring. Ponadto każdy studencki apartament jest wyposażony we własny domofon — podkreśla Paulina Bauer.

Dla studenta i turysty

Gdański Harward cieszy się zainteresowaniem młodych ludzi z Polski i zagranicy (m.in. z Ukrainy i krajów skandynawskich) — akademik znajduje się w cichej, zielonej okolicy zaledwie 4 km od centrum miasta, w pobliżu  Politechniki Gdańskiej i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Od kampusu PG dzieli go 10-minutowy spacer. Niewiele dłużej idzie się na Gdański Uniwersytet Medyczny — dwadzieścia kilka minut. Na Uniwersytet Gdański można się dostać autobusem, na Akademię Wychowania Fizycznego i Sportu — kolejką. Pierwsi mieszkańcy Gdańskiego Harwardu wprowadzili się w połowie lutego. Płacą od 1,2 tys. do 1,65 tys. zł miesięcznego czynszu w zależności od wielkości apartamentu (do opłat należy doliczyć media w zryczałtowanej kwocie 200 zł). — Znalezienie mieszkania z udogodnieniami w takiej okolicy i w takim standardzie wiązałoby się z poniesieniem znacznie większych kosztów niż w Gdańskim Harwardzie. Ponadto jego mieszkańcy mogą liczyć na opiekę — zarządcy obiektu odpowiedzą na pytania i pomogą rozwiązać problemy, co jest szczególnie ważne dla studentów zagranicznych, którym bariera językowa może nie pozwalać rozwiązać pewnych kwestii — uważa Rafał Miroński, ekspert platformy Bookistry.com, która umożliwia rezerwację miejsc w prywatnych akademikach i apartamentach studenckich w całej Polsce. Latem mieszkania w Gdańskim Harwardzie będą mogli wynajmować turyści — za około 200 zł za dobę.

Lokata kapitału

Rynek prywatnych akademików to stosunkowo nowa kategoria nieruchomości komercyjnych w Polsce, która w ostatnich latach dynamicznie się rozwija. W naszym kraju działa około 100 prywatnych akademików, które dostarczają 6,5 tys. miejsc dla studentów.

— Udział prywatnych akademików w podaży mieszkań dla studentów w Polsce będzie wzrastał. Tylko na Pomorzu w budowie są trzy tego typu inwestycje, a planowanych jest aż sześć — komentuje Rafał Kroczak, dyrektor biura analiz Metropolitan Investment. Jedną z nich są Olimpijskie Apartamenty — kolejna inwestycja Metropolitan Investment. Będzie to dom studencki z 39 mikroapartamentami na sprzedaż (w odróżnieniu od nietypowych mieszkań w zabytkowym budynku Gdańskiego Harwardu te lokale, budowane od podstaw, będą już standardowe). Gdański Harward zainteresował 52 inwestorów zarówno prywatnych, jak i instytucjonalnych — ceny mikroapartamentów zaczynały się od 196 tys. zł brutto. Operator gwarantuje stopę zwrotu z inwestycji w wysokości 7 proc. rocznie, a w przypadku zwrotu powyżej tej wartości — dodatkowe 50 proc. z nadwyżki. — Inwestycja cieszyła się dużą popularnością — 90 proc. studenckich apartamentów sprzedało się w 14 dni — twierdzi Rafał Kroczak. &