W USA spadki przez "minutes"

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2017-04-05 22:22
zaktualizowano: 2017-04-05 22:24

Dow Jones zakończył sesję spadkiem o 0,2 proc. S&P500 stracił 0,3 proc. Nasdaq, który w trakcie sesji osiągnął największą wartość w historii, spadał na zamknięciu o 0,6 proc.

Środowa sesja na amerykańskich rynkach akcji miała dwie nierówne części. W pierwszej, dłuższej, dominował popyt, który tłumaczono bardzo dobrym raportem ADP o liczbie miejsc pracy stworzonych przez sektor prywatny. Dow Jones rósł o prawie 200 pkt, Nasdaq ustanowił rekord intraday. Nastroje zmieniły się całkowicie na dwie godziny przed końcem sesji, kiedy opublikowano „minutes” z marcowego posiedzenia FOMC. Pojawiły się w nim informacje o planowanym w tym roku rozpoczęciu przez Fed zmniejszania sumy bilansowej. Niektórzy z uczestników uznali także, że rynek akcji jest „całkiem wysoko” jeśli użyć standardowych metod wyceny. Krzywa rentowności obligacji USA o terminie wykupu od 5 do 30 lat stała się bardziej stroma. Staniało złoto, osłabł dolar, lekko drożała ropa.

NYSE, Wall Street
NYSE, Wall Street
Bloomberg

Na zamknięciu spadała wartość indeksów 9 z 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej taniały akcje spółek finansowych (-0,7 proc.) i świadczących usługi telekomunikacyjne (-0,4 proc.). Najlepiej na tle rynku wyglądały notowania akcji spółek materiałowych (-0,1 proc.) i użyteczności publicznej (0,5 proc.). Na zamknięciu taniało 66 proc. spółek z S&P500. Z 30 blue chipów wchodzących w skład średniej Dow Jones spadały kursy 19. Najmocniej taniały akcje gigantów IT: IBM (-0,9 proc.) i Cisco Systems (-1,2 proc.) oraz banku JP Morgan Chase (-1,3 proc.). Najmocniej drożały papiery koncernu chemicznego Dupont (0,8 proc.) i właściciela największej sieci fast food, McDonald's (0,9 proc.).