Wakacyjne ożywienie w bankach

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2022-08-01 20:00

Klienci ruszyli do banków po wakacje kredytowe. Zainteresowanie jest duże, liczba wniosków przekroczyła ćwierć miliona.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ilu klientów zdecydowało się na złożenie wniosku o wakacje kredytowe
  • czy klienci zgłaszali problemy w związku z tym procesem
  • jaki odsetek klientów chce przeznaczyć środki z wakacji kredytowych na nadpłatę rat
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W bankach po raz kolejny serwery rozgrzały się do czerwoności. Od piątku 29 lipca złotowi kredytobiorcy hipoteczni mogą ubiegać się o wakacje kredytowe. Wielu postanowiło wypełnić i złożyć wniosek pierwszego dnia – większość zrobiła to online. Według Związku Banków Polskich wakacje dotyczą 2,1 mln umów kredytów i 3,2 mln kredytobiorców w 16 bankach.

PKO BP otworzył oddziały także w sobotę. Jednak spośród 20 proc. wszystkich uprawnionych klientów, którzy złożyli wniosek do godz. 12 w weekend, na oddziały przypadł niewielki odsetek.

- Oceniamy zainteresowanie klientów wakacjami kredytowymi jako bardzo duże. Większość z nich złożyła wniosek w serwisie transakcyjnym - mówi Aneta Styrnik-Chaber z biura prasowego banku.

PKO BP, podobnie jak Pekao, umożliwił złożenie wniosku online na razie na dwa miesiące – sierpień i wrzesień, ale już wkrótce ( w PKO BP od 8 sierpnia) klienci obu banków będą mogli składać wnioski online na każdy z ośmiu wybranych miesięcy. Na razie mogą to robić w oddziałach i korespondencyjnie.

W Pekao wnioski o wakacje również płynęły głównie za pośrednictwem aplikacji mobilnej PeoPay oraz bankowości elektronicznej. W pierwszym dniu złożyło je kilkanaście procent potencjalnie uprawnionych kredytobiorców.

- Obserwujemy duże zainteresowanie skorzystaniem z wakacji kredytowych. Nasze systemy cały czas pracują stabilnie i na bieżąco obsługują przyjmowanie wniosków – zapewnia biuro prasowe banku.

Różne podejście

W innych bankach ruch też jest spory, bowiem – jak podkreślają bankowcy - w pierwszej kolejności o wakacje ubiegają się klienci, którzy są zdeterminowani i pewni swoich przyszłych korzyści.

mBank na razie nie ujawnia skali zainteresowania swoich klientów wakacjami kredytowymi. Być może zdecyduje się na podanie tej informacji podczas zaplanowanej na środę konferencji dotyczącej wyników po drugim kwartale. W Santander Banku Polska do piątkowego wieczoru było to poniżej 10 proc. uprawnionych. Dla banku, podobnie jak dla Millennium, to zbyt krótki czas, by oceniać poziom zainteresowania. Rzeczniczka Banku Millennium Iwona Jarzębska zapowiada także, że bank nie planuje ujawniać cząstkowych danych.

Inny z dużych banków podaje, że na koniec dnia w piątek złożone wniosku to 16 proc. kredytów, a po weekendzie zainteresowanie sięgnęło 28 proc.

W ING Banku klienci złożyli dotychczas prawie 57,8 tys. wniosków. Credit Agricole na koniec pierwszego dnia obowiązywania ustawy przyjął wnioski od ok. 2,5 tys. klientów, a w poniedziałek (stan na godz. 15) – od 3,3 tys. klientów spośród 18 tys. uprawnionych.

W Alior Banku w piątek popołudniu liczba wniosków przekroczyła 16 tys. W BOŚ Banku było to 842, a do południa w poniedziałek – 1006. W Banku Pocztowym liczba wniosków na koniec 1 sierpnia wyniosła łącznie 2405, w tym aż 1574 wpłynęło w piątek.

W bankach spółdzielczych zainteresowanie klientów wakacjami kredytowymi jest znaczące. Do SGB Banku wpłynęło dotychczas ok. 300 wniosków, z tego 32 proc. przez bankowość internetową. Jak poinformował rzecznik Roman Szewczyk, zainteresowanie w poszczególnych bankach spółdzielczych należących do zrzeszenia, może być na podobnym poziomie.

Studzenie atmosfery

Banki dość niechętnie dzielą się informacjami o popularności wakacji kredytowych, bo widzą, że to kolejny temat, który podgrzewa atmosferę wokół sektora. Przed nimi znowu ogrom pracy związany ze sprawnym przetwarzaniem setek tysięcy harmonogramów spłat rat klientów.

- Dotychczas do banków wpłynęło ponad 250 tys. wniosków o wakacje kredytowe. Nie należy z tego wyciągać pochopnych konkluzji, bo cały proces jest rozłożony na półtora roku, a klienci mogą ubiegać się o zawieszenie łącznie ośmiu rat – w tym i przyszłym roku – studzi emocje Przemysław Barbrich, dyrektor PR i komunikacji Związku Banków Polskich.

Nad bankami krąży UOKiK, który chce karać za nieprawidłowości przy przyjmowaniu i rozpatrywaniu wniosków. Tyle, że – przynajmniej na razie - raczej nie będzie miał wielu powodów do interwencji.

- Na ponad 250 tys. złożonych i przyjętych przez banki wniosków wpłynęło ok. 150 sygnałów od klientów, że coś poszło nie tak, co oznacza 0,05 proc. Przy czym sygnału nie należy traktować jako skargi – podkreśla Przemysław Barbrich.

Racjonalne podejście

Skala wakacji kredytowych jest ogromna. Według analiz Biura Informacji Kredytowej (różnią się nieco od danych ZBP) może skorzystać z nich 3,41 mln osób, tj. prawie 84 proc. kredytobiorców złotowych. Z badania BIK wynika, że aż 2/3 posiadaczy kredytów mieszkaniowych rozważa skorzystanie z ustawowych wakacji kredytowych, przy czym co trzeci tylko w sytuacji problemów ze spłatą.

Dla większości Polaków posiadających kredyt hipoteczny wakacje kredytowe będą dobrą okazją do dokonania nadpłat rat w kolejnych miesiącach. O takim przeznaczeniu pieniędzy myśli 56 proc. badanych przez BIK. Natomiast 16 proc. deklaruje, że spłaci dzięki tym środkom inne swoje zobowiązania w bankach.