Inwestorzy z optymizmem oczekują na dzisiejsze odczyty dochodów i wydatków Amerykanów oraz indeksu koniunktury w rejonie Chicago. Na nastrojach wciąż jednak ciąży perspektywa klifu fiskalnego w USA. W rezultacie na dwie godziny przed dzwonkiem kontrakty na S&P500 zyskują 0,4 proc.
- Nie wiemy jak postępować w przypadku tak poważnego źródła niepewności. Chyba jedynym wyjściem jest czekać z boku na rozwiązanie tej sytuacji – komentował Jacques Porta, zarządzający paryskiego towarzystwa OFI.
Analitycy banku Barclays przestrzegali natomiast przed gorączkowym śledzeniem zakulisowych informacji o przebiegu negocjacji.
„Zalecamy kupno dolara za waluty bardziej uzależnione od koniunktury, ponieważ szybkie rozwiązanie problemu wydaje się mało prawdopodobne” – napisali w raporcie specjaliści banku Barclays.
W przedsesyjnym handlu pół proc. zyskują papiery Citigroup. W dziale tradingu i bankowości inwestycyjnej spółka zlikwiduje do końca roku dodatkowe 150 etatów, zmniejszy też wielkość bonusów. O około 4 proc. rosną notowania Zyngi i Facebooka. Druga ze spółek będzie mogła oferować na platformie gry własnej produkcji.
Indeksy giełdy warszawskiej wciąż nie mogą się oderwać od poziomu wczorajszego zamknięcia. Na zachowaniu rynku ciążą 2 proc. spadki notowań PKN Orlen. Inwestorzy chłodno przyjęli strategię spółki na następne pięć lat. Słabo radzi sobie branża energetyczna. PGE i Tauron tracą po około 1 proc.
