Wall Street liczy na umowę z Chinami

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2019-10-10 22:09

Nadzieje związane z rozpoczętą w czwartek kolejną fazą negocjacji handlowych Stanów Zjednoczonych z Chinami stanowiły impuls dla obozu byków do zakupu akcji.

Indeksy rosły przez całą sesję choć momentami kupujący dostawali zadyszki. Ostatecznie na zamknięciu czwartkowej sesji wskaźnik największych blue chipów Dow Jones IA rósł o 0,57 proc. Indeks szerokiego rynku S&P500 zyskiwał 0,64 proc. zaś technologiczny Nasdaq drożał o 0,60 proc. 

NYSE, Wall Street
fot. Bloomberg

Zachętą do zwiększania zaangażowania w akcje był, jak to w przypadku prezydenta Donalda Trumpa, jego tweet, w którym informował, że spotka się w piątek z chińskim wicepremierem Liu He. Inwestorzy liczą, że dojdzie do porozumienia, które mogłoby powtrzymać eskalację wojny handlowej, kładącej się cieniem na międzynarodowy handel i globalny wzrost gospodarczy.

Zaprezentowane w czwartek dane makro nieco zaskoczyły. Inflacja cen konsumenckich nie uległa zmianie we wrześniu podczas gdy oczekiwano niewielkiego jej wzrostu. Z kolei liczba  osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych na poziomie 210 tys. okazała się niższa niż oczekiwali ekonomiści. Tym razem odczyty były na rękę raczej jastrzębiom niż gołębiom z Fed odnośnie stóp procentowych. 

Rosła wycena papierów Apple, które ciągnęło w górę cały sektor technologiczny po tym jak analitycy Longbow Research podnieśli rekomendację dla akcji „jabłuszka” do kupuj, uzasadniając to oczekiwanym wyższym popytem na najnowszego iPhone’a 11. Przy okazji drożały udziały dostawców Apple, spółek Skyworks Solutions i Qorvo. Biuro maklerskie Cowen and Co. podniosło ocenę inwestycyjną akcji obu firm.