Inwestorzy zza oceanu rozpoczęli sesję od ataku na nowe maksima hossy po tym, jak w weekend osiągnięto porozumienie ws. pomocy dla Cypru. Potem indeksy zeszły jednak szybko pod kreskę. Po dwóch i pół godziny handlu S&P500 i Nasdaq tracą 0,2 proc. trzecią proc., a Dow Jones spada o ponad pół proc.
- Niepokój wzbudziły wypowiedzi szefa Eurogrupy Jerona Dijsselbloema, który stwierdził, że członkowie strefy euro mogą zostać zmuszeni do restrukturyzacji swoich systemów bankowych, a casus Cypru może być tutaj modelowym przykładem - komentuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.
Prawie 5 proc. straty notuje BlackBerry. Rekomendację dla spółki z „kupuj” do neutralnej obniżył bank Goldman Sachs. Blisko 3 proc. zyskuje jednak Dell. Wojna o przejęcie kontroli nad spółką trwa w najlepsze. Inwestor Carl Icahn oferuje już 15 USD za akcję.
