Wydawało się przy tym, że seria złych danych makro nie pozwoli na odreagowanie ostatniej przeceny, jednak inwestorzy mając na uwadze przecenione walory, których wycena stała się atrakcyjna, żywiołowo ruszyli do dyskontowania informacji, plotek i spekulacji ze sfery polityczno-gospodarczej. Przede wszystkim wsparciem dla obozu byków okazały się nadzieje związane z nowym programem ożywienia tracącej wyraźnie impet chińskiej gospodarki. Dodatkowo nastroje poprawiła obietnica hiszpańskich władz odnośnie redukcji deficytu.
W efekcie zmiany atmosfery na Wall Street, indeks Dow Jones IA zakończył dzień zwyżką o 0,54 proc. Wskaźnik S&P500 zyskał 0,96 proc. zaś Nasdaq podskoczył o 1,39 proc.
Gorsze dane napłynęły z amerykańskiego podwórka.
Dynamika PKB Stanów Zjednoczonych w drugim kwartale została zrewidowana w dół do 1,3 proc. z 1,7 proc. wstępnego odczytu. Z kolei zamówienia na dobra trwałego użytku w sierpniu spadły aż o 13,2 proc. licząc rok do roku, notując najgorszy wynik od ponad 3 lat.
Rozczarowaniem okazał się też wskaźnik podpisanych umów kupna domów . W sierpniu spadł o 2,6 proc. w ujęciu miesięcznym. Analitycy tymczasem zakładali spadek, jednak w znacznie mniejszej skali, o 0,1 proc.
Jedynie liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych w minionym tygodniu spadła mocniej niż oczekiwali analitycy (o 26 tys. do 359 tys.).
Z grona spółek należy wymienić silny wzrost akcji Goodyear Tire & Rubber, największego amerykańskiego producenta opon. Kurs zyskiwał momentami ponad 4 proc. po tym jak analitycy Goldman Sachs Group zalecieli swoim klientom kupowanie tych papierów.