Walmart, największy na świecie operator sieci supermarketów oczekuje udanej końcówki roku. Amerykański potentat podniósł swoją prognozę na bieżący kwartał, donosi Reuters.
Swoją projekcję Walmart uzasadnił tym, że silna gospodarka przyspieszyła zakupy w sklepach i na stronie internetowej, a dodatkowo detalista zwiększył udział w rynku żywności i innych artykułów spożywczych.
Również zakończony 31 października 2019 r. kwartał przyniósł nadspodziewanie dobre rezultaty.
Największy na świecie sprzedawca detaliczny odnotował już 21 z rzędu kwartał ze wzrostem. To ponad pięcioletnia seria wzrostu w USA, nieporównywalna z żadną inną siecią detaliczną.
Sprzedaż online zwiększyła się o 41 proc., co oznacza wzrost dynamiki względem drugiego kwartału, kiedy to sprzedaż wzrosła o 37 proc. podczas gdy firma oczekiwała 35-proc. dynamiki.
Zysk operacyjny nadal pozostawał pod presją i spadł o 5,4 proc. do 4,7 mld USD w wyniku ciągłych inwestycji w działalność e-commerce, w tym szybsze dostawy.
Sprzedaż w sklepach w USA działających na rynku od co najmniej roku wzrosła o 3,2 proc. bez uwzględniania paliwa. Tymczasem analitycy oczekiwali 2,9-proc. wzrostu.
Skorygowany zysk na akcję wzrósł do 1,16 USD na akcję, przekraczając oczekiwania na poziomie 1,09 USD na akcję.
Całkowite przychody wzrosły o 2,5 proc. do 128 mld USD.
Walmart prognozuje zysk na akcję, w tym uwzględniając wpływ przejęcia indyjskiego sprzedawcy e-commerce Flipkart, na poziomie „nieznacznie” wyższym w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Analitycy twierdzą, że detalista, który uzyskuje 56 proc. swoich przychodów ze sprzedaży żywności i artykułów spożywczych, lepiej może sobie radzić z presją taryfową (cła) niż wielu rywali.