Walutowa ruletka

DI, Oferty.net, Open Finance
opublikowano: 2010-05-28 11:55

Kto ma spokojniejszy sen: posiadacze kredytów hipotecznych złotowych czy we frankach szwajcarskich?

Od ostatniego raportu Oferty.net i Open Finance (21 kwietnia) kurs euro wzrósł z 3,91 do 4,15 PLN, a kurs franka z 2,71 do 2,92 PLN. W tym samym czasie LIBOR dla franka szwajcarskiego spadł do rekordowo niskiego poziomu 0,12 proc. nieznacznie tylko osładzając wzrost raty kredytu o 7,7 proc. wynikający z wyższego kursu walutowego. W przypadku EURIBORU (stopy procentowej będącej podstawą naliczania oprocentowania kredytów w euro) mieliśmy do czynienia z nieznacznym wzrostem stawki z 0,67 do 0,7 proc. Znacznie większy wpływ na poziom raty ma więc 6,1-proc. wzrostu kursu walutowego.

None
None

Jednak warto pamiętać, że zdecydowana większość rat walutowych kredytów hipotecznych ustalana jest na podstawie kursu z konkretnego dnia (spłaty raty), dlatego przy tak znacznych wahaniach kursowych jakie obserwujemy w ostatnich tygodniach, wiele zależy po prostu od szczęścia. Dla przykładu jeszcze dzień przed powstaniem tego raportu kurs euro wynosił 4,08 PLN, co oznacza ratę o prawie 2 proc. niższą (lub licząc inaczej ok. 50 PLN dla 30-letniego kredytu na 50 tys. EUR).

Znacznie spokojniejszy sen mają więc posiadacze kredytów złotowych. Raty ich kredytów nie są zależne od wahań kursowych lecz tylko od stopy WIBOR. Tymczasem od naszego ostatniego raportu stopa trzymiesięczna WIBOR (to o nią opiera się oprocentowanie większości kredytów złotowych) spadła z 3,89 do 3,85 proc. co jest rekordowo niskim poziomem. Wraz z najbliższą aktualizacją harmonogramów spłat kredytów (na koniec czerwca) spłacający kredyty złotowe mają więc szanse na zapłacenie najniższych w historii rat kredytów. Co więcej obecny układ czynników wpływających na inflację pozwala domniemywać, że szanse na dwie podwyżki stóp procentowych w Polsce przed końcem roku są raczej teoretyczne. Spodziewamy się, że dojdzie tylko do jednej podwyżki i to w samej końcówce roku. Co oznacza, że raty kredytów złotowych mogą pozostać na rekordowo niskim poziomie nie tylko przez III kwartał, ale także i czwarty.